Śmieci w oceanach uśmiercają co roku ponad milion zwierząt
Strona główna » Informator » Eko » Śmieci w oceanach uśmiercają co roku ponad milion …

Śmieci w oceanach uśmiercają co roku ponad milion zwierząt

INFORMATOR. Eko

PAP

naukawpolsce.plnaukawpolsce.pl | dodane 01-12-2011

Fot. naukawpolsce.pl
 
Z powodu śmieci w oceanach co roku ginie ponad milion zwierząt. Na lądzie odpady piętrzą się na wysypiskach, zasypują lasy i płoną w domowych piecach. Tak być nie musi, jeśli zdołamy zmienić choć kilka przyzwyczajeń – uważają przedstawiciele WWF Polska.

"Foliowa torba służy nam przeciętnie dwanaście minut. Właśnie tyle trwa średnio nasza droga ze sklepu do domu" – zwraca uwagę koordynatorka kampanii "SOS dla świata" (promującej proekologiczne zachowania wśród Polaków), Karolina Tymotek w przesłanym PAP komunikacie WWF Polska. Jak dodaje, potem taka torebka najczęściej ląduje w koszu. Spora część takich toreb i innych plastikowych odpadów, wyrzucanych każdego dnia na całym świecie, trafia do oceanów.

Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, co dalej dzieje się z wyrzuconymi do morza foliami. Żółwie morskie często mylą je z ulubionymi meduzami. Po połknięciu torebek chorują, czasami się duszą. Podobnie reagują ptaki i ssaki z wielu morskich gatunków, np. albatrosy, które często zjadają plastikowe nakrętki od butelek. Według danych ONZ, co roku przez śmieci w oceanach ginie ponad milion zwierząt. "Moglibyśmy tego uniknąć, gdyby ludzie zmienili swoje podejście do odpadów i pomyśleli o tym, że śmieci nie znikają w momencie, w którym się ich pozbędziemy" - czytamy w przesłanej komunikacie WWF.

Ekolodzy szacują, że jedna piąta plastikowych odpadów trafia do mórz i oceanów ze statków i platform wiertniczych, reszta pochodzi ze stałego lądu. W wodzie odpady z tworzyw sztucznych ulegają nieco innym procesom, niż na lądzie. Fale, słona woda i promieniowanie ultrafioletowe sprawiają, że wiele rodzajów plastiku zaczyna się kruszyć. Powstają drobiny przypominające piasek, ale na tyle lekkie, że unoszą się na różnych głębokościach i mieszają z tym, co pływa w morzach. W efekcie ryby, ptaki, żółwie morskie i inne organizmy morskie połykają ogromne ilości plastiku.

Większość obecnych w morzu odpadów rozkłada się latami. W międzyczasie mogą one pokonywać duże odległości, formując "dryfujące śmietniska". Właśnie tak powstał Wielki Oceaniczny Płat Śmieci na Pacyfiku. Zaczyna się on około 900 km od wybrzeży Kalifornii, kończy w okolicach Japonii. Tworzące go śmieci przypłynęły z całego świata.

Produkcja śmieci wpływa nie tylko na stan mórz i oceanów. Coraz większe sterty odpadów trafiają na wysypiska, do lasów i domowych pieców. Niebezpieczne związki z baterii czy farb zatruwają wodę, glebę i szkodzą ludziom. Podczas spalania odpadów w domowych piecach powstają rakotwórcze dioksyny - przypominają ekolodzy.

Polacy produkują co roku 12 mln ton odpadków, z których większość ląduje na składowiskach. Jak podaje WWF, do polskich lasów lub domowych palenisk może trafiać aż dwa mln ton śmieci. Tylko 14 proc. odpadków w naszym kraju jest poddawana recyklingowi. Na składowiska trafia prawie 80 proc. odpadów komunalnych. Dla porównania, w 2009 roku średnia dla UE wynosiła 38 proc. - wynika z danych Eurostatu.

"To, ile śmieci trafia do środowiska, zależy nie tylko od sprawnych i efektywnych rozwiązań prawnych i systemowych, ale i od nas samych" – podkreśla Tymorek. Jak dodaje, górę śmieci można zmniejszyć poprzez selektywną zbiórkę odpadów i recykling. Wiele odpadów to przecież surowce wtórne, a nie zwykłe "śmieci". Plastik odzyskany z butelek może posłużyć m.in. do produkcji odzieży.

"Zanim poprosisz w sklepie o reklamówkę, pomyśl o środowisku i swoim zdrowiu. Zabieraj na zakupy torbę wielokrotnego użytku. Nie kupuj towarów w zbędnych opakowaniach. Segreguj śmieci" - sugeruje koordynatorka kampanii "SOS dla świata".

PAP, 01-12-2011, naukawpolsce.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe