Ortopeda. Medycyna sportowa. Aktywność fizyczna. Urazy narządu ruchu
Strona główna » Zdrowy Mieszczanin » Ortopedia » Ortopeda. Medycyna sportowa. Aktywność fizyczna. U…

Ortopeda. Medycyna sportowa. Aktywność fizyczna. Urazy narządu ruchu

PORADNIK MEDYCZNY. ORTOPEDA. MEDYCYNA SPORTOWA

dr n. med. Grzegorz Adamczyk

zdrowemiasto.pl | dodane 08-09-2009

Dr n. med. Grzegorz Adamczyk, ortopeda, traumatolog, Carolina Medical Center, Warszawa www.carolina.pl
 
Problemem dotykającym ludzi zachowujących dużą aktywność ruchową są przeciążenia stawu kolanowego wynikające z treningu. Aby korzystać (w sensie zdrowotnym) z aktywności ruchowej należy rozważnie podchodzić do ćwiczeń i wykonywać je precyzyjnie, najlepiej pod czujnym okiem trenera. Nawet niewielka różnica w technice ćwiczenia oznacza duże zmiany w rozkładzie naprężeń w stawie kolanowym. Rzeczą o zupełnie podstawowym znaczeniu jest więc zapewnienie płynnej, harmonijnej pracy mięśni stabilizujących staw kolanowy, pomagających dynamicznie łąkotkom i aparatowi więzadłowemu.

Mięsień czworogłowy uda składa się z pięciu częściowo niezależnych jednostek motorycznych, podzielonych na dwie części: starsze, prymitywniejsze głowy: boczną, pośrednią i prostą oraz młodsze rozwojowo: głowę przyśrodkową i przyśrodkową skośną, mające za zadanie ściągać rzepkę do przyśrodka.

Najczęstszym problemem przy przetrenowaniu jest zanik głów przyśrodkowych mięśnia czworogłowego i dopuszczenie do przewagi głów bocznej i pośredniej, wspomaganych przez naprężacz powięzi szerokiej. Powoduje to przewagę sił ciągnących rzepkę do boku i tzw. "zespół wzmożonego bocznego przyparcia rzepki".

Rzepka jest rodzajem bloczka, który wzmacnia efektywność działania mięśni uda. Ma za zadanie redukować opory tarcia przy prostowaniu kolana, ale jednocześnie jest kością nośną, przy energicznym chodzeniu po podłożu płaskim naciska na udo z siłą 30% wagi ciała. Jeszcze większym obciążeniom podlega przy ruchu po nierównej powierzchni: przy schodzeniu z 35 cm stopnia spoczywa na niej ciężar 3,5x waga ciała, a przy zeskoku z 1 metra spoczywa dwudziestokrotna waga ciała. Jeśli więc rzepka nie chodzi precyzyjnie swoim torem, wyciera się przedwcześnie i dochodzi do zmiany zwanej chondromalacją, czyli rozmiękaniem chrząstki w stawie kolanowym.

Problemu z kolanem może też dostarczać ciało tłuszczowe zwane przetrwałym fałdem przyśrodkowym. Jest to jedna z pozostałości rozwojowych (występuje u 40% ludzi), jak ząb mądrości czy wyrostek robaczkowy - niczemu nie służy, a podrażniony i zmieniony zapalnie stanowi poważną chorobę, często możliwą do wyleczenia tylko operacyjnie. Ciało tłuszczowe zaczyna się przy rogu przednim łąkotki przyśrodkowej i jego podrażnienie powoduje odruch przenoszenia naprężeń na boczny przedział stawu kolanowego i głowę strzałki. Powoduje to zmianę toru rzepki, tendencje do odchylania się jej do boku, mocne przyciskanie do kłykcia bocznego kości udowej i - w efekcie - chondromalację.

Często z siłowni, z zajęć fitness korzystają ludzie zmęczeni po całym dniu pracy, zestresowani. Wykonują obciążające stawy ćwiczenia niedokładnie, czasami bez konsultacji z instruktorem, czasami z nadmiernym obciążeniem. Należy pamiętać, że ćwiczenie na nadmiernie obciążonym, zgiętym i skoślawionym kolanie, w którym oś mechaniczna kończyny przebiega z boku stawu kolanowego, może poważnie uszkodzić staw.
Czasami dolegliwości nie pojawiają się na sali ćwiczeń, tylko w domu. Często dolegliwość ma postać "kolana kinomana" - po dłuższym siedzeniu ze zgiętymi nogami nie można ich od razu wyprostować. Tacy ludzie nie lubią klęczeć, w górach łatwiej im wchodzić pod górę niż długo schodzić, nie tolerują siedzenia ze zgiętymi nogami ponad 20-30 minut. Innym znowu problemem są konsekwencje wykonywania niezwykle intensywnego treningu na siłowni przez młodych ludzi z niezaleczonymi, przewlekłymi stanami podrażnienia kolan czy stawów skokowych. Dotyczy to głownie sportowców, ale nie tylko.
Drugim (po kolanie) miejscem, gdzie najczęściej dochodzi do kontuzji, jest staw skokowy. Sporo osób ma problemy z powodu "skręconej" nogi - o taką kontuzję jest naprawdę łatwo, zaś ćwiczenie na niestabilnym stawie skokowym z "umykaniem bocznym pięty" może prowadzić do uszkodzenia ścięgna Achillesa i zapalenia tkanek otaczających ścięgno, pogrubienia i choroby ścięgna piętowego.

Dlaczego dochodzi do niestabilności stawu skokowego?
Torebka stawu skokowego kilkakrotnie skręconego potrafi wygoić się z wydłużeniem, z uszkodzeniem aparatu więzadłowego, i niedostatecznie stabilizować staw skokowy. Więzadła poboczne, zarówno stawu skokowego jak i kolanowego, to raczej sztywne taśmy, niż sprężyny. Stanowią one ograniczniki maksymalnego zakresu ruchu. Każdy z nas posiada zdolność do samoleczenia tego typu uszkodzeń i często wystarczy, aby pacjent odpowiednio ustawiał stopę w pneumatycznym lub żelowym stabilizatorze przez 6-8 tygodni. Większość tego typu urazów może być skutecznie wyleczonych w warunkach poradni ortopedycznej i zabezpieczyć nas przed postępująca niestabilnością stawu skokowego.

Niestabilność stawu skokowego (częste "skręcanie kostek") niszczy staw, skazuje na nadmierną pracę mięśnie stabilizujące. Może to prowadzić do niesymetrycznego obciążenia ścięgna piętowego zwanego ścięgnem Achillesa. Prowadzi to do zmiany zwyrodnieniowej zwanej Achillodynią lub do zapalenia ościęgna. Ból i zwyrodnieniowe pogrubienie ścięgna pojawia się najczęściej 6-8 cm nad szczytem guza piętowego i zagraża przewlekłym przerwaniem Achillesa.

Charakterystyczne dolegliwości to ból nad piętą, pojawiający się początkowo po wysiłku, następnie po godzinie ćwiczeń, stopniowo czas ćwiczenia bezbólowego skraca się i przechodzi w ból stały. Bardzo ważne jest uzmysłowienie sobie faktu, że ból ścięgna jest rodzajem "czerwonego światła", które nasz organizm zapala, by nas uprzedzić, że nie jesteśmy przygotowani do ćwiczeń. W takim wypadku nie wolno bez rozpoznania choroby ograniczać się do działań wyłącznie przeciwbólowych. Gaszą one czerwone światło, pozbawiają nas instynktu i prowadzić mogą do poważnych kontuzji. Epidemia zerwań Achillesa, która przetoczyła się przez polska piłkę nożną ostatnimi czasy to m.in. konsekwencja blokad sterydowych podawanych u zawodników, którzy nie przerywają gry.

W sytuacji nie ustępowania bólu przez kilka tygodni bezwzględnie należy zasięgnąć konsultacji w specjalistycznym ośrodku leczenia urazów sportowych, a nie czekać na poprawę i łykać tabletki. Zdecydowana większość kontuzji uchwycona w porę i na czas rehabilitowana - może zostać wyleczona bez śladu.

Problemem sportu nie są kontuzje, ale nie leczone kontuzje. Prowadzą one do panującego w części społeczeństwa przekonania, że sport to droga do kalectwa. Aby sport istotnie był źródłem zdrowia, należy zachowywać zdrowy rozsądek i na sali ćwiczeń, i w przypadku wystąpienia dolegliwości.

dr n. med. Grzegorz Adamczyk, 08-09-2009, zdrowemiasto.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe