Zmarł wybitny lekarz i naukowiec prof. Andrzej Szczeklik
INFORMATOR. Kraj

Prof. Andrzej Szczeklik. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Prof. Andrzej Szczeklik, wybitny lekarz i naukowiec, zmarł w piątek w Krakowie po krótkiej chorobie - poinformował PAP dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Andrzej Kulig. W lipcu skończyłby 74 lata.
Prof. dr hab. Andrzej Szczeklik był kierownikiem II Katedry Chorób Wewnętrznych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Swoje naukowe zainteresowania skupił wokół chorób układu krążenia i oddechowego, był autorem około 650 prac naukowych, drukowanych w najbardziej prestiżowych międzynarodowych czasopismach, co pozwoliło osiągnąć mu w ostatnim dziesięcioleciu pozycję najczęściej cytowanego polskiego autora w piśmiennictwie naukowym z zakresu medycyny i biologii.
Szczeklik był przede wszystkim wybitnym lekarzem, ale także naukowcem o światowym formacie, twórcą i organizatorem dużej jednostki klinicznej, naukowej i dydaktycznej, jaką jest II Katedra Chorób Wewnętrznych Collegium Medicum UJ.
Był także człowiekiem o szerokich zainteresowaniach humanistycznych, miłośnikiem poezji, muzyki, autorem książek, w których rozważał związki pomiędzy medycyną a sztuką - „Katharsis. O uzdrowicielskiej mocy nauki i sztuki" - i zastanawiał się nad „ogólniejszą istotą medycyny - jej duszą" - "Kore - O chorych chorobach i poszukiwaniu duszy medycyny".
W maju 2009 roku Szczeklik otrzymał doktorat honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. W wykładzie mówił wtedy m.in.: "W każdym zawodzie istnieją sytuacje esencjonalne, które odsłaniają jego twarz. I tak istotą medycyny jest spotkanie lekarza z chorym. (...). Trzeba wysłuchać opowieści chorego, pamiętając, że dla opowiadającego jest to sytuacja pierwszorzędna, a dla słuchającego, że któraś z tych opowieści może stać się jego własną historią, jego chorobą".
Prof. Ewa Niżankowska–Mogilnicka, kierownik Kliniki Pulmonologii w II Katedrze Chorób Wewnętrznych CM UJ, która ze Szczeklikiem pracowała przez 40 lat, powiedziała PAP, że był on „wspaniałym lekarzem, oddanym chorym ponad wszystko”.
„Był niezwykle pracowitym człowiekiem, spędzał w klinice całe dnie. Nas, młodych pracowników naukowych, uczył medycyny, podejścia do pacjenta, empatii i tego, jak rozmawiać z chorym człowiekiem, często umierającym. Był szefem wymagającym, ale bardzo pomocnym dla młodych ludzi” - zaznaczyła.
„Zaczęłam jeszcze jako studentka medycyny i byłam pierwszą asystentką, którą przyjął po przyjściu z Wrocławia do Krakowa. Mało jest w Polsce ludzi, którzy tak jak on znało medycynę, nie tylko tę specjalistyczną, ale i ogólną. Interesował się kardiologią, miał osiągnięcia naukowe na miarę światową. Był wybitnym naukowcem. Praca z nim była przygodą intelektualną i niezwykłym wyróżnieniem” – mówiła Niżankowska–Mogilnicka.
„Lekarz w poszukiwaniu duszy. To był ktoś taki” – powiedział o Szczekliku redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego” Piotr Mucharski. „On był lekarzem niezwykłym, jakby nie z dzisiejszych czasów. Jego zacięcie humanistyczne sprawiło, że najważniejsze dla niego - człowieka od chemii i biologii - była w końcu ludzka dusza, czyli pytanie, na które medycyna nie może odpowiedzieć, a on je stawiał. Czytał poezję i leczył poetów. Nie przypadkiem i nie tylko z powodu jego medycznej klasy pod jego opieką byli Jerzy Turowicz i Czesław Miłosz. Różni ludzie o nazwiskach nie tak znanych wysyłali do Andrzeja Szczeklika maile z pytaniem, kogo by im polecił. Był lekarzem, któremu się wierzyło” – wspominał w rozmowie z PAP Mucharski.
Prof. Andrzej Szczeklik (ur. 1938 r. w Krakowie) studia na wydziale lekarskim Akademii Medycznej w Krakowie ukończył w 1961 roku. Kształcenie podyplomowe kontynuował na uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych i Szwecji. Doktoryzował się i habilitował na Akademii Medycznej we Wrocławiu. Od 1972 roku kierował II Katedrą Chorób Wewnętrznych UJ (do 1989 r. Kliniką Akademii Medycznej). W latach 1990-1993 pełnił funkcję rektora AM w Krakowie. Wspólnie z ówczesnym rektorem UJ prof. Andrzejem Pelczarem doprowadził w 1993 r. do powrotu wydziałów medycznych na UJ.
Zainteresowania badawcze Szczeklika skupiały się wokół chorób serca rozwijających się na podłożu miażdżycy i chorób płuc o podłożu immunologicznym. Był autorem teorii oraz metod leczenia dotyczących astmy aspirynowej, które zostały udowodnione i powszechnie przyjęte.
Po wygraniu w 1991 roku konkursu międzynarodowego na badania naukowe, ogłoszonego przez Komisję Nauki Wspólnoty Europejskiej, uzyskane środki przeznaczył na gruntowny remont i rozbudowę budynku szpitalnego zajmowanego przez II Katedrę Chorób Wewnętrznych, stwarzając w nim jeden z najnowocześniejszych ośrodków interny w naszym kraju.
Za swoje ociągnięcia otrzymał wiele nagród krajowych i zagranicznych, m.in. PAN, KBN, czasopisma "Lancet" i Royal College for Physicians w Londynie. Był doktorem honoris causa Akademii Medycznej we Wrocławiu, Akademii Medycznej w Warszawie, Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach, Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Prof. dr hab. Andrzej Szczeklik był kierownikiem II Katedry Chorób Wewnętrznych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Swoje naukowe zainteresowania skupił wokół chorób układu krążenia i oddechowego, był autorem około 650 prac naukowych, drukowanych w najbardziej prestiżowych międzynarodowych czasopismach, co pozwoliło osiągnąć mu w ostatnim dziesięcioleciu pozycję najczęściej cytowanego polskiego autora w piśmiennictwie naukowym z zakresu medycyny i biologii.
Szczeklik był przede wszystkim wybitnym lekarzem, ale także naukowcem o światowym formacie, twórcą i organizatorem dużej jednostki klinicznej, naukowej i dydaktycznej, jaką jest II Katedra Chorób Wewnętrznych Collegium Medicum UJ.
Był także człowiekiem o szerokich zainteresowaniach humanistycznych, miłośnikiem poezji, muzyki, autorem książek, w których rozważał związki pomiędzy medycyną a sztuką - „Katharsis. O uzdrowicielskiej mocy nauki i sztuki" - i zastanawiał się nad „ogólniejszą istotą medycyny - jej duszą" - "Kore - O chorych chorobach i poszukiwaniu duszy medycyny".
W maju 2009 roku Szczeklik otrzymał doktorat honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. W wykładzie mówił wtedy m.in.: "W każdym zawodzie istnieją sytuacje esencjonalne, które odsłaniają jego twarz. I tak istotą medycyny jest spotkanie lekarza z chorym. (...). Trzeba wysłuchać opowieści chorego, pamiętając, że dla opowiadającego jest to sytuacja pierwszorzędna, a dla słuchającego, że któraś z tych opowieści może stać się jego własną historią, jego chorobą".
Prof. Ewa Niżankowska–Mogilnicka, kierownik Kliniki Pulmonologii w II Katedrze Chorób Wewnętrznych CM UJ, która ze Szczeklikiem pracowała przez 40 lat, powiedziała PAP, że był on „wspaniałym lekarzem, oddanym chorym ponad wszystko”.
„Był niezwykle pracowitym człowiekiem, spędzał w klinice całe dnie. Nas, młodych pracowników naukowych, uczył medycyny, podejścia do pacjenta, empatii i tego, jak rozmawiać z chorym człowiekiem, często umierającym. Był szefem wymagającym, ale bardzo pomocnym dla młodych ludzi” - zaznaczyła.
„Zaczęłam jeszcze jako studentka medycyny i byłam pierwszą asystentką, którą przyjął po przyjściu z Wrocławia do Krakowa. Mało jest w Polsce ludzi, którzy tak jak on znało medycynę, nie tylko tę specjalistyczną, ale i ogólną. Interesował się kardiologią, miał osiągnięcia naukowe na miarę światową. Był wybitnym naukowcem. Praca z nim była przygodą intelektualną i niezwykłym wyróżnieniem” – mówiła Niżankowska–Mogilnicka.
„Lekarz w poszukiwaniu duszy. To był ktoś taki” – powiedział o Szczekliku redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego” Piotr Mucharski. „On był lekarzem niezwykłym, jakby nie z dzisiejszych czasów. Jego zacięcie humanistyczne sprawiło, że najważniejsze dla niego - człowieka od chemii i biologii - była w końcu ludzka dusza, czyli pytanie, na które medycyna nie może odpowiedzieć, a on je stawiał. Czytał poezję i leczył poetów. Nie przypadkiem i nie tylko z powodu jego medycznej klasy pod jego opieką byli Jerzy Turowicz i Czesław Miłosz. Różni ludzie o nazwiskach nie tak znanych wysyłali do Andrzeja Szczeklika maile z pytaniem, kogo by im polecił. Był lekarzem, któremu się wierzyło” – wspominał w rozmowie z PAP Mucharski.
Prof. Andrzej Szczeklik (ur. 1938 r. w Krakowie) studia na wydziale lekarskim Akademii Medycznej w Krakowie ukończył w 1961 roku. Kształcenie podyplomowe kontynuował na uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych i Szwecji. Doktoryzował się i habilitował na Akademii Medycznej we Wrocławiu. Od 1972 roku kierował II Katedrą Chorób Wewnętrznych UJ (do 1989 r. Kliniką Akademii Medycznej). W latach 1990-1993 pełnił funkcję rektora AM w Krakowie. Wspólnie z ówczesnym rektorem UJ prof. Andrzejem Pelczarem doprowadził w 1993 r. do powrotu wydziałów medycznych na UJ.
Zainteresowania badawcze Szczeklika skupiały się wokół chorób serca rozwijających się na podłożu miażdżycy i chorób płuc o podłożu immunologicznym. Był autorem teorii oraz metod leczenia dotyczących astmy aspirynowej, które zostały udowodnione i powszechnie przyjęte.
Po wygraniu w 1991 roku konkursu międzynarodowego na badania naukowe, ogłoszonego przez Komisję Nauki Wspólnoty Europejskiej, uzyskane środki przeznaczył na gruntowny remont i rozbudowę budynku szpitalnego zajmowanego przez II Katedrę Chorób Wewnętrznych, stwarzając w nim jeden z najnowocześniejszych ośrodków interny w naszym kraju.
Za swoje ociągnięcia otrzymał wiele nagród krajowych i zagranicznych, m.in. PAN, KBN, czasopisma "Lancet" i Royal College for Physicians w Londynie. Był doktorem honoris causa Akademii Medycznej we Wrocławiu, Akademii Medycznej w Warszawie, Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach, Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Dostępna innowacyjna metoda dla pacjentów dializowanych: mniejsze ryzyko powikłań chirurgicznych i krótszy czas rekonwalescencji
- Sezon infekcyjny ruszył. Czy szczepienia powstrzymają falę grypy i RSV?
- Co dalej z leczeniem ostrej porfirii wątrobowej?
- Gdzie bije drugie serce Polaków? W jelitach!
- Rak płuca – wyzwanie współczesnej onkologii. Immunoterapia dla chorych w gorszym stanie sprawności.
- Co dziesiąty pacjent jest narażony na zdarzenie niepożądanepodczas leczenia szpitalnego. Większość szpitali wciąż bez elektronicznego systemu raportowania
- Październik to najlepszy moment, by wzmocnić odporność
- Zapowiadane rozszerzenie wskazań do badań PET/CT to ogromna szansa dla chorych
- Potrzebny program pilotażowy dla pacjentów dializowanych – obecne wyceny procedur nefrologicznych nie odzwierciedlają kosztów leczenia
- Infekcja, która nie boli, a zabija – jak brak podstawowego leczenia prowadzi do dramatycznych konsekwencji?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
![]() |


naukawpolsce.pl | dodane 03-02-2012





