W nocy z soboty na niedzielę zmienimy czas na letni
INFORMATOR. Kraj

Fot. zdrowemiasto.pl
W nocy z soboty na niedzielę zmieniamy czas z zimowego na letni. 25 marca nad ranem wskazówki zegarów przesuniemy z godz. 2.00 na 3.00, przez co będziemy spali godzinę krócej. Do czasu zimowego wrócimy 28 października.
W całej Unii Europejskiej czas zimowy zaczyna się w ostatnią niedzielę października, a kończy w ostatnią niedzielę marca. Mówi o tym obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.: "Począwszy od 2002 r. okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1 czasu uniwersalnego (GMT) w ostatnią niedzielę października".
W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012–2016.
Odbywająca się dwa razy w roku zmiana czasu ma się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii, choć opinie co do tych korzyści są podzielone.
Zdaniem brytyjskich badaczy przesunięcie wskazówek zegara o jedną godzinę do przodu sprzyja zdrowiu dzieci – słońce zachodzi później i maluchy mogą spędzać aktywnie więcej czasu na świeżym powietrzu. To zaś – przekonują naukowcy - może pomóc w walce z epidemią otyłości wśród najmłodszych.
Uczeni przeprowadzili badania wśród 325 dzieci w wieku 8-11 lat, mieszkających w południowo-wschodniej Anglii. Dzieciom założono urządzenia, które pomogły ocenić poziom ich aktywności fizycznej w ciągu dnia. Okazało się, że dzieci więcej ruszały się na dworze w te dni, w które dłużej było jasno, niezależnie od pogody, np. deszczu, zachmurzenia czy wiatru.
Z kolei z badań specjalistów University of Alabama w Birmingham (USA) wynika, że przesunięcie wiosną wskazówek zegara o godzinę do przodu o 10 proc. może zwiększać ryzyko zawału serca. Główny autor badań kardiolog, prof. Martin Young, twierdzi, że odwrotne działanie wykazuje cofnięcia wskazówek o jedną godzinę jesienią – wtedy ryzyko zawału spada o 10 proc.
„Nie wiadomo, jaki jest tego mechanizm, powstało na ten temat kilka teorii” – przyznaje prof. Young. Jego zdaniem zmiana czasu powoduje zakłócenie naszego wewnętrznego zegara biologicznego, co wiosną nasz organizm mocniej odczuwa.
Dziś rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w około 70 krajach na całym świecie. Jak wynika z danych zamieszczonych na stronie internetowej Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego w Łodzi im. Arego Sternfelda, rozróżnienie na czas letni i zimowy obowiązuje niemal we wszystkich krajach europejskich. Wyjątkiem jest Islandia. W 2011 roku - po raz ostatni - czas z zimowego na letni zmienili też Rosjanie.
Zmiana czasu jest stosowana W USA, Kanadzie i Meksyku, z wyjątkiem niektórych regionów. W Ameryce Południowej podwójny czas obowiązuje tylko w Brazylii, Chile i na Falklandach. Większość krajów na tym kontynencie, choć wprowadziła kiedyś czas letni, to obecnie z niego nie korzysta.
Rozróżnienia czasu nie wprowadziła nigdy większość krajów Afryki i Bliskiego Wschodu. Rozróżnienie na czas letni i zimowy jest stosowane w Tunezji, Namibii i Egipcie.
Zmianę czasu wprowadziły, ale nie korzystają z niej obecnie: RPA, Botswana, Ghana, Sierra Leone, Sudan, Czad, Libia, Algieria i Maroko. Podobnie jest w większości krajów azjatyckich. Czasu zimowego nie wprowadziły dotąd kraje Azji Południowo-Wschodniej oraz m.in. Nepal i Afganistan.
"Pionierami we wdrożeniu zmiany czasu byli Niemcy. Podczas I wojny światowej, 30 kwietnia 1916 r. przesunęli wskazówki zegara o godzinę w przód, a 1 października 1916 r. o godzinę w tył. Wkrótce potem także Anglicy zaadaptowali to w swoim kraju. 19 marca 1918 Kongres Stanów Zjednoczonych ustalił podział na strefy czasowe w USA i wprowadził na czas trwania wojny obowiązek stosowania czasu letniego w celu oszczędności paliwa służącego do produkcji energii elektrycznej" - czytamy na stronie łódzkiego planetarium.
W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949, 1957-1964 i stosuje się ją nieprzerwanie od 1977 roku.
W całej Unii Europejskiej czas zimowy zaczyna się w ostatnią niedzielę października, a kończy w ostatnią niedzielę marca. Mówi o tym obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.: "Począwszy od 2002 r. okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1 czasu uniwersalnego (GMT) w ostatnią niedzielę października".
W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012–2016.
Odbywająca się dwa razy w roku zmiana czasu ma się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii, choć opinie co do tych korzyści są podzielone.
Zdaniem brytyjskich badaczy przesunięcie wskazówek zegara o jedną godzinę do przodu sprzyja zdrowiu dzieci – słońce zachodzi później i maluchy mogą spędzać aktywnie więcej czasu na świeżym powietrzu. To zaś – przekonują naukowcy - może pomóc w walce z epidemią otyłości wśród najmłodszych.
Uczeni przeprowadzili badania wśród 325 dzieci w wieku 8-11 lat, mieszkających w południowo-wschodniej Anglii. Dzieciom założono urządzenia, które pomogły ocenić poziom ich aktywności fizycznej w ciągu dnia. Okazało się, że dzieci więcej ruszały się na dworze w te dni, w które dłużej było jasno, niezależnie od pogody, np. deszczu, zachmurzenia czy wiatru.
Z kolei z badań specjalistów University of Alabama w Birmingham (USA) wynika, że przesunięcie wiosną wskazówek zegara o godzinę do przodu o 10 proc. może zwiększać ryzyko zawału serca. Główny autor badań kardiolog, prof. Martin Young, twierdzi, że odwrotne działanie wykazuje cofnięcia wskazówek o jedną godzinę jesienią – wtedy ryzyko zawału spada o 10 proc.
„Nie wiadomo, jaki jest tego mechanizm, powstało na ten temat kilka teorii” – przyznaje prof. Young. Jego zdaniem zmiana czasu powoduje zakłócenie naszego wewnętrznego zegara biologicznego, co wiosną nasz organizm mocniej odczuwa.
Dziś rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w około 70 krajach na całym świecie. Jak wynika z danych zamieszczonych na stronie internetowej Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego w Łodzi im. Arego Sternfelda, rozróżnienie na czas letni i zimowy obowiązuje niemal we wszystkich krajach europejskich. Wyjątkiem jest Islandia. W 2011 roku - po raz ostatni - czas z zimowego na letni zmienili też Rosjanie.
Zmiana czasu jest stosowana W USA, Kanadzie i Meksyku, z wyjątkiem niektórych regionów. W Ameryce Południowej podwójny czas obowiązuje tylko w Brazylii, Chile i na Falklandach. Większość krajów na tym kontynencie, choć wprowadziła kiedyś czas letni, to obecnie z niego nie korzysta.
Rozróżnienia czasu nie wprowadziła nigdy większość krajów Afryki i Bliskiego Wschodu. Rozróżnienie na czas letni i zimowy jest stosowane w Tunezji, Namibii i Egipcie.
Zmianę czasu wprowadziły, ale nie korzystają z niej obecnie: RPA, Botswana, Ghana, Sierra Leone, Sudan, Czad, Libia, Algieria i Maroko. Podobnie jest w większości krajów azjatyckich. Czasu zimowego nie wprowadziły dotąd kraje Azji Południowo-Wschodniej oraz m.in. Nepal i Afganistan.
"Pionierami we wdrożeniu zmiany czasu byli Niemcy. Podczas I wojny światowej, 30 kwietnia 1916 r. przesunęli wskazówki zegara o godzinę w przód, a 1 października 1916 r. o godzinę w tył. Wkrótce potem także Anglicy zaadaptowali to w swoim kraju. 19 marca 1918 Kongres Stanów Zjednoczonych ustalił podział na strefy czasowe w USA i wprowadził na czas trwania wojny obowiązek stosowania czasu letniego w celu oszczędności paliwa służącego do produkcji energii elektrycznej" - czytamy na stronie łódzkiego planetarium.
W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949, 1957-1964 i stosuje się ją nieprzerwanie od 1977 roku.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Dostępna innowacyjna metoda dla pacjentów dializowanych: mniejsze ryzyko powikłań chirurgicznych i krótszy czas rekonwalescencji
- Sezon infekcyjny ruszył. Czy szczepienia powstrzymają falę grypy i RSV?
- Co dalej z leczeniem ostrej porfirii wątrobowej?
- Gdzie bije drugie serce Polaków? W jelitach!
- Rak płuca – wyzwanie współczesnej onkologii. Immunoterapia dla chorych w gorszym stanie sprawności.
- Co dziesiąty pacjent jest narażony na zdarzenie niepożądanepodczas leczenia szpitalnego. Większość szpitali wciąż bez elektronicznego systemu raportowania
- Październik to najlepszy moment, by wzmocnić odporność
- Zapowiadane rozszerzenie wskazań do badań PET/CT to ogromna szansa dla chorych
- Potrzebny program pilotażowy dla pacjentów dializowanych – obecne wyceny procedur nefrologicznych nie odzwierciedlają kosztów leczenia
- Infekcja, która nie boli, a zabija – jak brak podstawowego leczenia prowadzi do dramatycznych konsekwencji?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
![]() |


naukawpolsce.pl | dodane 24-03-2012





