Skórne protezy z genetycznie modyfikowanych świnek
INFORMATOR. Kraj
Polscy lekarze zastosowali już pierwsze opatrunki ze skóry pochodzącej ze świń modyfikowanych genetycznie – informuje "Dziennik Polski".
To nowatorska metoda, która niesie nadzieję na ratunek dla pacjentów z ciężkimi oparzeniami. Skraca czas gojenia rany oparzeniowej, zabezpiecza przed zakażeniem i sepsą ogólnoustrojową. Opatrunki na bazie skór pochodzących ze świń z ludzkimi genami to jedne z pierwszych przykładów wykorzystania w medycynie żywych tkanek zwierząt modyfikowanych genetycznie.
Pierwszy zabieg z użyciem opatrunku z transgenicznej skóry odbył się w sierpniu ubiegłego roku w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. "Do tej pory opatrunki zostały zastosowane u kilku pacjentów. Z pozytywnym skutkiem" – potwierdza dr Kazimierz Cieślik, kierownik zespołu specjalistów pracujących w Siemianowicach oraz ordynator Oddziału Leczenia Oparzeń i Chirurgii Plastycznej w Szpitalu Specjalistycznym im. Ludwika Rydygiera w Krakowie.
"Opatrunek ze skóry świńskiej zawiera również hodowane w laboratorium biotechnologicznym ludzkie komórki, które budują skórę. Dzięki założonej protezie organizm chorego ma czas na odbudowanie skóry własnej. W ciągu dwóch tygodni, a u dziecka nawet po tygodniu widać olbrzymi postęp w gojeniu się rany" – opisuje dr Cieślik. Po tym czasie opatrunek ulega złuszczeniu w podobny sposób, jak złuszcza się skóra po intensywnym opalaniu.
Im większe podobieństwo opatrunku do skóry, tym mniejsze ryzyko odrzutu przed zakończeniem gojenia się rany. Dlatego lekarze korzystają z materiału biologicznego pobranego ze świń modyfikowanych genetycznie, wyhodowanych w Zakładzie Doświadczalnym Żerniki Instytucie Zootechniki PIB w Krakowie. W eksperymencie do tej pory brali udział pacjenci z najtrudniejszymi ranami oparzeniowymi, w przypadku których wykorzystano już wszelkie konwencjonalne metody leczenia.
To nowatorska metoda, która niesie nadzieję na ratunek dla pacjentów z ciężkimi oparzeniami. Skraca czas gojenia rany oparzeniowej, zabezpiecza przed zakażeniem i sepsą ogólnoustrojową. Opatrunki na bazie skór pochodzących ze świń z ludzkimi genami to jedne z pierwszych przykładów wykorzystania w medycynie żywych tkanek zwierząt modyfikowanych genetycznie.
Pierwszy zabieg z użyciem opatrunku z transgenicznej skóry odbył się w sierpniu ubiegłego roku w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. "Do tej pory opatrunki zostały zastosowane u kilku pacjentów. Z pozytywnym skutkiem" – potwierdza dr Kazimierz Cieślik, kierownik zespołu specjalistów pracujących w Siemianowicach oraz ordynator Oddziału Leczenia Oparzeń i Chirurgii Plastycznej w Szpitalu Specjalistycznym im. Ludwika Rydygiera w Krakowie.
"Opatrunek ze skóry świńskiej zawiera również hodowane w laboratorium biotechnologicznym ludzkie komórki, które budują skórę. Dzięki założonej protezie organizm chorego ma czas na odbudowanie skóry własnej. W ciągu dwóch tygodni, a u dziecka nawet po tygodniu widać olbrzymi postęp w gojeniu się rany" – opisuje dr Cieślik. Po tym czasie opatrunek ulega złuszczeniu w podobny sposób, jak złuszcza się skóra po intensywnym opalaniu.
Im większe podobieństwo opatrunku do skóry, tym mniejsze ryzyko odrzutu przed zakończeniem gojenia się rany. Dlatego lekarze korzystają z materiału biologicznego pobranego ze świń modyfikowanych genetycznie, wyhodowanych w Zakładzie Doświadczalnym Żerniki Instytucie Zootechniki PIB w Krakowie. W eksperymencie do tej pory brali udział pacjenci z najtrudniejszymi ranami oparzeniowymi, w przypadku których wykorzystano już wszelkie konwencjonalne metody leczenia.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Dostępna innowacyjna metoda dla pacjentów dializowanych: mniejsze ryzyko powikłań chirurgicznych i krótszy czas rekonwalescencji
- Sezon infekcyjny ruszył. Czy szczepienia powstrzymają falę grypy i RSV?
- Co dalej z leczeniem ostrej porfirii wątrobowej?
- Gdzie bije drugie serce Polaków? W jelitach!
- Rak płuca – wyzwanie współczesnej onkologii. Immunoterapia dla chorych w gorszym stanie sprawności.
- Co dziesiąty pacjent jest narażony na zdarzenie niepożądanepodczas leczenia szpitalnego. Większość szpitali wciąż bez elektronicznego systemu raportowania
- Październik to najlepszy moment, by wzmocnić odporność
- Zapowiadane rozszerzenie wskazań do badań PET/CT to ogromna szansa dla chorych
- Potrzebny program pilotażowy dla pacjentów dializowanych – obecne wyceny procedur nefrologicznych nie odzwierciedlają kosztów leczenia
- Infekcja, która nie boli, a zabija – jak brak podstawowego leczenia prowadzi do dramatycznych konsekwencji?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
![]() |


naukawpolsce.pl | dodane 20-02-2012





