Święto ludzi pracy? Światowy Dzień Pracoholików
INFORMATOR. Kraj

Fot. zdrowemiasto.pl
Wakacje raczej mają się ku końcowi. Pogoda nie napawa optymizmem. Wielu jednak dopiero teraz wybrało się lub właśnie ma zamiar rozpocząć coroczny letni urlop. Większość z nas czeka na to cały rok. Są wśród nas tacy, którzy od dawna przygotowują się do wyjazdu, aby czas ten spędzić w sposób aktywny, z rodziną i przyjaciółmi, oderwawszy się od codziennych zajęć związanych z pracą, obowiązkami, pośpiechem, stresem. Wielu jednak nie może żyć bez pracy. Nawet podczas urlopu będą pełnić swoje obowiązki zdalnie. Włączone komórki, bo trzeba wiedzieć, co się dzieje w firmie. Włączony laptop z dostępem do sieci, bo korespondencja, informacje, kontakt z klientem, bo szef oczekuje zaangażowania etc... Koszmar. A co z wypoczynkiem?
Dzisiaj przypada Światowy Dzień Pracoholików. Pracoholizm jest problem psychospołeczny. Wśród czynników ryzyka wymienia się: nadmierną potrzebę osiągnięcia sukcesu w życiu, chęć szybkiego awansu, brak zainteresowań innych niezwiązanych z pracą i wiążacy się z tym brak aktywności pozazawodowej, brak związków uczuciowych, zastępowanie sobie pracą zawodową rodziny, kontaktów osobistych z przyjaciółmi czy wreszcie traktowanie pracy jako sposobu na spędzanie wolnego czasu. Duża rolę odgrywa niepewność finansowa, powszechna obawa przed utratą pracy, nadmierne obłożenie obowiązkami i strach przed przełożonymi.
Uzależnienie to dotyka osoby, która mają pewne cechy charakterologiczne i osobowościowe. Pracoholicy to często ludzie wybitnie uzdolnieni i pracowici, którzy wcześnie osiągnęli sukces w biznesie, w zawodzie. Objawy pracoholizmu to m.in. stres, zmęczenie, rozdrażnienie, bezsenność. Znane są przypadki śmierci z przepracowania. Pracoholizm należy leczyć.
Oczywiście większości wydaje się, że panuje nad sytuacją. Nie dostrzegamy, że już dawno wpadliśmy w pułapkę pracoholizmu. Ratunkiem może być jedynie wizyta u psychologa i podjęcie leczenia, które nie jest procesem łatwym. Leczenie należy podjąć nie tylko dla poprawy własnego życia, ale również dla dobra naszych bliskich. Warto.
Dzisiaj przypada Światowy Dzień Pracoholików. Pracoholizm jest problem psychospołeczny. Wśród czynników ryzyka wymienia się: nadmierną potrzebę osiągnięcia sukcesu w życiu, chęć szybkiego awansu, brak zainteresowań innych niezwiązanych z pracą i wiążacy się z tym brak aktywności pozazawodowej, brak związków uczuciowych, zastępowanie sobie pracą zawodową rodziny, kontaktów osobistych z przyjaciółmi czy wreszcie traktowanie pracy jako sposobu na spędzanie wolnego czasu. Duża rolę odgrywa niepewność finansowa, powszechna obawa przed utratą pracy, nadmierne obłożenie obowiązkami i strach przed przełożonymi.
Uzależnienie to dotyka osoby, która mają pewne cechy charakterologiczne i osobowościowe. Pracoholicy to często ludzie wybitnie uzdolnieni i pracowici, którzy wcześnie osiągnęli sukces w biznesie, w zawodzie. Objawy pracoholizmu to m.in. stres, zmęczenie, rozdrażnienie, bezsenność. Znane są przypadki śmierci z przepracowania. Pracoholizm należy leczyć.
Oczywiście większości wydaje się, że panuje nad sytuacją. Nie dostrzegamy, że już dawno wpadliśmy w pułapkę pracoholizmu. Ratunkiem może być jedynie wizyta u psychologa i podjęcie leczenia, które nie jest procesem łatwym. Leczenie należy podjąć nie tylko dla poprawy własnego życia, ale również dla dobra naszych bliskich. Warto.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Dostępna innowacyjna metoda dla pacjentów dializowanych: mniejsze ryzyko powikłań chirurgicznych i krótszy czas rekonwalescencji
- Sezon infekcyjny ruszył. Czy szczepienia powstrzymają falę grypy i RSV?
- Co dalej z leczeniem ostrej porfirii wątrobowej?
- Gdzie bije drugie serce Polaków? W jelitach!
- Rak płuca – wyzwanie współczesnej onkologii. Immunoterapia dla chorych w gorszym stanie sprawności.
- Co dziesiąty pacjent jest narażony na zdarzenie niepożądanepodczas leczenia szpitalnego. Większość szpitali wciąż bez elektronicznego systemu raportowania
- Październik to najlepszy moment, by wzmocnić odporność
- Zapowiadane rozszerzenie wskazań do badań PET/CT to ogromna szansa dla chorych
- Potrzebny program pilotażowy dla pacjentów dializowanych – obecne wyceny procedur nefrologicznych nie odzwierciedlają kosztów leczenia
- Infekcja, która nie boli, a zabija – jak brak podstawowego leczenia prowadzi do dramatycznych konsekwencji?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
![]() |








