Niesłyszący: założenia ustawy o jęz. migowym wymagają dopracowania
INFORMATOR. Kraj

Fot. zdrowemiasto.pl
Przedstawiony niedawno projekt założeń do ustawy o języku migowym wymaga dopracowania, a polski język migowy powinien uzyskać status języka urzędowego - uważają osoby niesłyszące i niedosłyszące, które spotkały się na konferencji w Warszawie.
"Dobrze, że posłowie i politycy zaczynają mieć świadomość, iż w Polsce istnieje grupa osób głuchych i niedosłyszących, jednak w przyjmowanych rozwiązaniach podkreślenia wymaga znaczenie polskiego języka migowego dla tej społeczności" - powiedział PAP uczestniczący w konferencji dr Piotr Tomaszewski z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Jak dodał, językiem tym w różnym stopniu posługiwać się może około 150 tys. osób.
Uczestnicy konferencji zaapelowali także o szerokie uwzględnienie opinii środowisk osób niesłyszących podczas prac legislacyjnych nad planowaną ustawą.
W końcu lipca na stronach internetowych Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych zamieszczony został projekt założeń do ustawy o języku migowym i innych środkach wspierania komunikowania się. "Brak jest kompleksowych regulacji zapewniających osobom głuchym, niedosłyszącym i głuchoniewidomym wsparcie w pokonaniu istniejących barier komunikacyjnych z osobami słyszącymi" - zaznaczono w tym projekcie. Dlatego, jak dodano, "konieczna jest zatem ustawowa regulacja dotycząca uprawnień wszystkich osób wymagających wspierania w komunikowaniu się, bez względu na to, jaki sposób komunikowania się uznają one za najbardziej im odpowiadający".
W projekcie założeń wskazano, iż uregulowania wymagają zasady obsługi osób niesłyszących w kontaktach z organami administracji publicznej a także sposoby kontaktów osób głuchych i niedosłyszących w przypadkach nagłych ze służbami ratowniczo-interwencyjnymi - m.in. za pomocą sms-ów. Przyszła ustawa dotyczyć ma także zasad kształcenia osób niesłyszących, niedosłyszących i członków ich rodzin oraz kwestii tłumaczenia na język migowy programów telewizyjnych.
Zdaniem zgromadzonych na konferencji osób niesłyszących nadal jednak nierozstrzygnięta pozostaje kwestia, jaki sposób porozumiewania się będzie preferowała przyszła ustawa. W założeniach wymieniony jest bowiem naturalny język niesłyszących - polski język migowy (PJM), a także system językowo-migowy (SJM), łatwy do nauczenia dla słyszących, ale mniej przydatny niesłyszącym. Pierwszy wyewoluował w sposób naturalny, tak jak języki foniczne. Drugi wymyśliły osoby słyszące, by stworzyć pomost łączący język foniczny z miganiem.
"Mimo że jesteśmy niesłyszący musimy mówić głośnym echem" - wskazywał na konferencji Daniel Kowalski, niesłyszący polityk Platformy Obywatelskiej. Jak dodał, osoby posługujące się PJM powinny uzyskać status mniejszości językowej, zaś przedstawiciele urzędów oraz służb ratowniczych i medycznych muszą przechodzić specjalistyczne kursy dotyczące takiego sposobu komunikowania.
Według Kowalskiego problemem jest fakt, że planowany projekt zmian w prawie powstawał w środowisku osób pełnosprawnych nierozumiejących do końca specyfiki i środowiska ludzi niesłyszących.
Według zapowiedzi projekt założeń do ustawy o języku migowym jest przewidziany w planie prac legislacyjnych rządu jeszcze w tym roku.
Według szacunków w Polsce żyje około 100 tys. osób głuchych oraz około 900 tys. osób z większym lub mniejszym uszczerbkiem słuchu. W swoim expose w listopadzie 2007 r. premier Donald Tusk mówił, że rząd podejmie prace nad ustawą, która nada językowi migowemu status języka urzędowego. W lipcu bieżącego roku naukowcy z Pracowni Lingwistyki Migowej UW zapowiedzieli opracowanie pierwszego korpusu polskiego języka migowego. Do tej pory w świecie istnieje zaledwie kilka korpusów języków migowych.
"Dobrze, że posłowie i politycy zaczynają mieć świadomość, iż w Polsce istnieje grupa osób głuchych i niedosłyszących, jednak w przyjmowanych rozwiązaniach podkreślenia wymaga znaczenie polskiego języka migowego dla tej społeczności" - powiedział PAP uczestniczący w konferencji dr Piotr Tomaszewski z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Jak dodał, językiem tym w różnym stopniu posługiwać się może około 150 tys. osób.
Uczestnicy konferencji zaapelowali także o szerokie uwzględnienie opinii środowisk osób niesłyszących podczas prac legislacyjnych nad planowaną ustawą.
W końcu lipca na stronach internetowych Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych zamieszczony został projekt założeń do ustawy o języku migowym i innych środkach wspierania komunikowania się. "Brak jest kompleksowych regulacji zapewniających osobom głuchym, niedosłyszącym i głuchoniewidomym wsparcie w pokonaniu istniejących barier komunikacyjnych z osobami słyszącymi" - zaznaczono w tym projekcie. Dlatego, jak dodano, "konieczna jest zatem ustawowa regulacja dotycząca uprawnień wszystkich osób wymagających wspierania w komunikowaniu się, bez względu na to, jaki sposób komunikowania się uznają one za najbardziej im odpowiadający".
W projekcie założeń wskazano, iż uregulowania wymagają zasady obsługi osób niesłyszących w kontaktach z organami administracji publicznej a także sposoby kontaktów osób głuchych i niedosłyszących w przypadkach nagłych ze służbami ratowniczo-interwencyjnymi - m.in. za pomocą sms-ów. Przyszła ustawa dotyczyć ma także zasad kształcenia osób niesłyszących, niedosłyszących i członków ich rodzin oraz kwestii tłumaczenia na język migowy programów telewizyjnych.
Zdaniem zgromadzonych na konferencji osób niesłyszących nadal jednak nierozstrzygnięta pozostaje kwestia, jaki sposób porozumiewania się będzie preferowała przyszła ustawa. W założeniach wymieniony jest bowiem naturalny język niesłyszących - polski język migowy (PJM), a także system językowo-migowy (SJM), łatwy do nauczenia dla słyszących, ale mniej przydatny niesłyszącym. Pierwszy wyewoluował w sposób naturalny, tak jak języki foniczne. Drugi wymyśliły osoby słyszące, by stworzyć pomost łączący język foniczny z miganiem.
"Mimo że jesteśmy niesłyszący musimy mówić głośnym echem" - wskazywał na konferencji Daniel Kowalski, niesłyszący polityk Platformy Obywatelskiej. Jak dodał, osoby posługujące się PJM powinny uzyskać status mniejszości językowej, zaś przedstawiciele urzędów oraz służb ratowniczych i medycznych muszą przechodzić specjalistyczne kursy dotyczące takiego sposobu komunikowania.
Według Kowalskiego problemem jest fakt, że planowany projekt zmian w prawie powstawał w środowisku osób pełnosprawnych nierozumiejących do końca specyfiki i środowiska ludzi niesłyszących.
Według zapowiedzi projekt założeń do ustawy o języku migowym jest przewidziany w planie prac legislacyjnych rządu jeszcze w tym roku.
Według szacunków w Polsce żyje około 100 tys. osób głuchych oraz około 900 tys. osób z większym lub mniejszym uszczerbkiem słuchu. W swoim expose w listopadzie 2007 r. premier Donald Tusk mówił, że rząd podejmie prace nad ustawą, która nada językowi migowemu status języka urzędowego. W lipcu bieżącego roku naukowcy z Pracowni Lingwistyki Migowej UW zapowiedzieli opracowanie pierwszego korpusu polskiego języka migowego. Do tej pory w świecie istnieje zaledwie kilka korpusów języków migowych.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Dostępna innowacyjna metoda dla pacjentów dializowanych: mniejsze ryzyko powikłań chirurgicznych i krótszy czas rekonwalescencji
- Sezon infekcyjny ruszył. Czy szczepienia powstrzymają falę grypy i RSV?
- Co dalej z leczeniem ostrej porfirii wątrobowej?
- Gdzie bije drugie serce Polaków? W jelitach!
- Rak płuca – wyzwanie współczesnej onkologii. Immunoterapia dla chorych w gorszym stanie sprawności.
- Co dziesiąty pacjent jest narażony na zdarzenie niepożądanepodczas leczenia szpitalnego. Większość szpitali wciąż bez elektronicznego systemu raportowania
- Październik to najlepszy moment, by wzmocnić odporność
- Zapowiadane rozszerzenie wskazań do badań PET/CT to ogromna szansa dla chorych
- Potrzebny program pilotażowy dla pacjentów dializowanych – obecne wyceny procedur nefrologicznych nie odzwierciedlają kosztów leczenia
- Infekcja, która nie boli, a zabija – jak brak podstawowego leczenia prowadzi do dramatycznych konsekwencji?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
![]() |


naukawpolsce.pl | dodane 26-10-2010





