Naukowcy pracują nad urządzeniem, które powiadomi o skażeniu wody
INFORMATOR. Kraj

Fot. PAP / naukawpolsce.pl
Naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach pracują nad skonstruowaniem Automatycznego Biodetektora Toksyczności Ogólnej Wody. Urządzenie umożliwi ciągłe kontrolowanie jakości wody i natychmiastowe wykrycie zanieczyszczeń.
Czas reakcji detektora na pojawienie się substancji szkodliwych to zaledwie 1,5 minuty. Przy obecnym systemie monitoringu, wykrycie zanieczyszczonej wody może nastąpić nawet po roku od momentu skażenia - podkreślają członkowie interdyscyplinarnego zespołu badawczego, który tworzą biochemicy, biolodzy, a także biofizyk, matematyk, elektronik, fizyk i konstruktor. Trzon grupy stanowią naukowcy z UŚ.
Konstruowany biodetektor działa na zasadzie śledzenia aktywności metabolicznej bakterii nitryfikacyjnych, poprzez monitorowanie zawartości tlenu w wodzie przepływającej przez bioreaktory. Urządzenie pozwala na ciągły monitoring jakości przepływającej przez nie wody, zarówno w zbiornikach naturalnych, jak i w punktach poboru.
System detekcji został stworzony dzięki połączeniu właściwości wybranych mikroorganizmów z czujnikami elektrochemicznymi. Umożliwia bardzo szybkie wykrycie występujących w wodzie zanieczyszczeń (ksenobiotyków) o niskich stężeniach. W biodetektorach stosuje się mikroorganizmy rodzime, nie wzbogaca puli genowej środowiska w obce geny.
Połączenie wszystkich tych elementów w jeden integralny system decyduje o innowacyjności urządzenia - przekonują pomysłodawcy. Dr Andrzej Woźnica z Katedry Biochemii UŚ, jeden z członków zespołu, powiedział PAP, że naukowcy przez trzy lata przeprowadzali testy w laboratorium. Teraz wychodzą z urządzeniem na zewnątrz, by wkrótce zbudować je w takiej formie, w jakiej założyli.
Woźnica zaznacza, że same zastosowane w urządzeniu technologie nie są nowością, ale nowatorski jest sposób ich wykorzystania. "Staramy się to zrobić w taki sposób, by urządzenie było jak najprostsze w użyciu, a więc także dostępne i stosunkowo tanie" - powiedział biochemik.
W opinii twórców, niewielkie koszty eksploatacji i łatwość obsługi sprawiają, że urządzenie ma szansę stać się ogólnodostępnym narzędziem do kontroli jakości wody. Pomysłodawcy złożyli wniosek patentowy, czekają na decyzję urzędu patentowego. Dr Woźnica nie ukrywa, że bardzo istotna w dalszych pracach nad urządzeniem będzie kwestia finansów.
Członkowie zespołu badawczego przekonują, że przy obecnym systemie monitoringu, wykrycie zanieczyszczonej wody może nastąpić nawet po roku od momentu skażenia. To może powodować straty materialne, ale także mieć negatywny wpływ na zdrowie ludzi.
Naukowcy udowadniają, że temat zagrożenia skażeniem wód jest wciąż aktualny. Utrata szczelności urządzeń przesyłowych, przenikanie substancji chemicznych magazynowanych na powierzchni oraz zanieczyszczenia pochodzące z nieoznakowanych dzikich wysypisk odpadów komunalnych to problemy, z którymi borykamy się od wielu lat. Coraz więcej mówi się również o ewentualnym zagrożeniu terrorystycznym - przypominają.
Czas reakcji detektora na pojawienie się substancji szkodliwych to zaledwie 1,5 minuty. Przy obecnym systemie monitoringu, wykrycie zanieczyszczonej wody może nastąpić nawet po roku od momentu skażenia - podkreślają członkowie interdyscyplinarnego zespołu badawczego, który tworzą biochemicy, biolodzy, a także biofizyk, matematyk, elektronik, fizyk i konstruktor. Trzon grupy stanowią naukowcy z UŚ.
Konstruowany biodetektor działa na zasadzie śledzenia aktywności metabolicznej bakterii nitryfikacyjnych, poprzez monitorowanie zawartości tlenu w wodzie przepływającej przez bioreaktory. Urządzenie pozwala na ciągły monitoring jakości przepływającej przez nie wody, zarówno w zbiornikach naturalnych, jak i w punktach poboru.
System detekcji został stworzony dzięki połączeniu właściwości wybranych mikroorganizmów z czujnikami elektrochemicznymi. Umożliwia bardzo szybkie wykrycie występujących w wodzie zanieczyszczeń (ksenobiotyków) o niskich stężeniach. W biodetektorach stosuje się mikroorganizmy rodzime, nie wzbogaca puli genowej środowiska w obce geny.
Połączenie wszystkich tych elementów w jeden integralny system decyduje o innowacyjności urządzenia - przekonują pomysłodawcy. Dr Andrzej Woźnica z Katedry Biochemii UŚ, jeden z członków zespołu, powiedział PAP, że naukowcy przez trzy lata przeprowadzali testy w laboratorium. Teraz wychodzą z urządzeniem na zewnątrz, by wkrótce zbudować je w takiej formie, w jakiej założyli.
Woźnica zaznacza, że same zastosowane w urządzeniu technologie nie są nowością, ale nowatorski jest sposób ich wykorzystania. "Staramy się to zrobić w taki sposób, by urządzenie było jak najprostsze w użyciu, a więc także dostępne i stosunkowo tanie" - powiedział biochemik.
W opinii twórców, niewielkie koszty eksploatacji i łatwość obsługi sprawiają, że urządzenie ma szansę stać się ogólnodostępnym narzędziem do kontroli jakości wody. Pomysłodawcy złożyli wniosek patentowy, czekają na decyzję urzędu patentowego. Dr Woźnica nie ukrywa, że bardzo istotna w dalszych pracach nad urządzeniem będzie kwestia finansów.
Członkowie zespołu badawczego przekonują, że przy obecnym systemie monitoringu, wykrycie zanieczyszczonej wody może nastąpić nawet po roku od momentu skażenia. To może powodować straty materialne, ale także mieć negatywny wpływ na zdrowie ludzi.
Naukowcy udowadniają, że temat zagrożenia skażeniem wód jest wciąż aktualny. Utrata szczelności urządzeń przesyłowych, przenikanie substancji chemicznych magazynowanych na powierzchni oraz zanieczyszczenia pochodzące z nieoznakowanych dzikich wysypisk odpadów komunalnych to problemy, z którymi borykamy się od wielu lat. Coraz więcej mówi się również o ewentualnym zagrożeniu terrorystycznym - przypominają.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Potrzebny program pilotażowy dla pacjentów dializowanych – obecne wyceny procedur nefrologicznych nie odzwierciedlają kosztów leczenia
- Infekcja, która nie boli, a zabija – jak brak podstawowego leczenia prowadzi do dramatycznych konsekwencji?
- Żyj zdrowo, badaj puls – chroń się przed udarem!
- Nowoczesny lek w leczeniu nowotworów mielodysplastycznych dostępny już w 1. linii leczenia
- Zrób sercu przysługę tego lata
- „Otyłość można i trzeba leczyć”. Nowe szanse na większą dostępność terapii
- Ministerstwo Zdrowia wprowadza zmiany w programie B.113. Eksperci i pacjenci dziękują za wysłuchanie postulatów
- Dr Anna Witowicz z Europejskim Certyfikatem Specjalisty Niewydolności Serca
- Jest ostateczna lipcowa lista refundacyjna. Dużo ważnych zmian w onkologii
- Czy seniorzy będą mieli dostęp do najskuteczniejszejochrony przeciw grypie?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
![]() |