W lokalach gastronomicznych 3,5 proc. tłuszczów złej jakości
INFORMATOR. Kraj

Fot. zdrowemiasto.pl
3,5 proc. tłuszczów używanych w lokalach gastronomicznych było niebezpiecznych dla zdrowia, ale w większości takich miejsc przestrzegano dobrych praktyk - wynika z badania przeprowadzonego przez SGGW na zlecenie Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Jak poinformował PAP rzecznik GIS Jan Bondar, w Zakładzie Technologii Tłuszczów i Koncentratów Spożywczych Wydziału Nauk o Żywności SGGW przebadano tłuszcze i oleje wykorzystywane do smażenia w punktach gastronomicznych w Warszawie (122 lokale gastronomiczne) i w miejscowościach nadmorskich - w Kołobrzegu, Łebie, Międzyzdrojach, Sopocie, Świnoujściu (49 lokali).
"Badania wykazały, że 3,5 proc. poddanych ocenie tłuszczów było niebezpiecznych dla zdrowia konsumenta. Takie tłuszcze powinny być natychmiast usunięte i wymienione na tłuszcz świeży. Warto jednocześnie podkreślić, że 88 proc. prób zawierało poniżej 18 proc. związków polarnych, z czego aż 21 proc. prób zawierało poniżej 5 proc. związków polarnych, czyli było bardzo dobrej jakości, zbliżonej do jakości świeżego oleju lub tłuszczu" - powiedział Bondar.
"Może to świadczyć, że w zdecydowanej większości badanych lokali przestrzegano dobrych praktyk postępowania z olejem lub tłuszczem wykorzystywanym do przygotowywania potraw smażonych" - dodał.
Rzecznik GIS poinformował także, że na etapie końcowych uzgodnień jest rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie określenia maksymalnych poziomów substancji zanieczyszczających, które mogą znajdować się w tłuszczach stosowanych do smażenia. Ma ono wejść w życie 1 stycznia 2012 r.
"Zgodnie z rozporządzeniem system badania bezpieczeństwa tłuszczów używanych do smażenia będzie dwuetapowy. Pierwszy etap to stosowanie dowolnego szybkiego testu. W przypadku próbek z negatywnym czy niejednoznacznym wskazaniem szybkiego testu zastosowany będzie drugi etap, czyli ocena próbki za pomocą metody odwoławczej" - powiedział Bondar.

Fot. zdrowemiasto.pl
Podkreślił, że dotychczasowe badania wykazały, że szybkie testy są skutecznym miernikiem niekorzystnych zmian zachodzących w tłuszczach stosowanych do smażenia, a - co również ważne - są proste i tanie. Negatywny bądź niejednoznaczny wynik testu powoduje zakwalifikowanie tłuszczu do badania odwoławczego, które rozstrzygnie czy badany tłuszcz jest lub nie jest zdatny do dalszego stosowania.
Jak poinformował PAP rzecznik GIS Jan Bondar, w Zakładzie Technologii Tłuszczów i Koncentratów Spożywczych Wydziału Nauk o Żywności SGGW przebadano tłuszcze i oleje wykorzystywane do smażenia w punktach gastronomicznych w Warszawie (122 lokale gastronomiczne) i w miejscowościach nadmorskich - w Kołobrzegu, Łebie, Międzyzdrojach, Sopocie, Świnoujściu (49 lokali).
"Badania wykazały, że 3,5 proc. poddanych ocenie tłuszczów było niebezpiecznych dla zdrowia konsumenta. Takie tłuszcze powinny być natychmiast usunięte i wymienione na tłuszcz świeży. Warto jednocześnie podkreślić, że 88 proc. prób zawierało poniżej 18 proc. związków polarnych, z czego aż 21 proc. prób zawierało poniżej 5 proc. związków polarnych, czyli było bardzo dobrej jakości, zbliżonej do jakości świeżego oleju lub tłuszczu" - powiedział Bondar.
"Może to świadczyć, że w zdecydowanej większości badanych lokali przestrzegano dobrych praktyk postępowania z olejem lub tłuszczem wykorzystywanym do przygotowywania potraw smażonych" - dodał.
Rzecznik GIS poinformował także, że na etapie końcowych uzgodnień jest rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie określenia maksymalnych poziomów substancji zanieczyszczających, które mogą znajdować się w tłuszczach stosowanych do smażenia. Ma ono wejść w życie 1 stycznia 2012 r.
"Zgodnie z rozporządzeniem system badania bezpieczeństwa tłuszczów używanych do smażenia będzie dwuetapowy. Pierwszy etap to stosowanie dowolnego szybkiego testu. W przypadku próbek z negatywnym czy niejednoznacznym wskazaniem szybkiego testu zastosowany będzie drugi etap, czyli ocena próbki za pomocą metody odwoławczej" - powiedział Bondar.
Fot. zdrowemiasto.pl
Podkreślił, że dotychczasowe badania wykazały, że szybkie testy są skutecznym miernikiem niekorzystnych zmian zachodzących w tłuszczach stosowanych do smażenia, a - co również ważne - są proste i tanie. Negatywny bądź niejednoznaczny wynik testu powoduje zakwalifikowanie tłuszczu do badania odwoławczego, które rozstrzygnie czy badany tłuszcz jest lub nie jest zdatny do dalszego stosowania.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ministerstwo Zdrowia wprowadza zmiany w programie B.113. Eksperci i pacjenci dziękują za wysłuchanie postulatów
- Dr Anna Witowicz z Europejskim Certyfikatem Specjalisty Niewydolności Serca
- Jest ostateczna lipcowa lista refundacyjna. Dużo ważnych zmian w onkologii
- Czy seniorzy będą mieli dostęp do najskuteczniejszejochrony przeciw grypie?
- Nowotwory krwi: przełomy w leczeniu, aktualne potrzeby refundacyjne
- Polska wciąż na szarym końcu na tle Europy
- Każda rana wymaga właściwej opieki – kompleksowe podejście do leczenia ran i profilaktyki zakażeń
- Choroba Parkinsona – coraz więcej chorych, coraz pilniejsza potrzeba uruchomienia programu opieki kompleksowej
- „Ambasadorzy profesjonalnej terapii ran” – konkurs dla pielęgniarek i położnych, które zmieniają standardy leczenia ran
- Plaga niewydolności serca: Statystyki nie pozostawiają złudzeń
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
![]() |