PZH: wzrost zachorowań na grypę, dominuje wirus A/H1N1
INFORMATOR. Kraj

Fot. zdrowemiasto.pl
W pierwszym tygodniu października odnotowano ponad 15 tys. zachorowań i podejrzeń grypy, to prawie o 10 tys. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku - wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny.
Od 1 do 7 października zarejestrowano w Polsce ogółem 15 750 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Średnia dzienna zapadalność na tę chorobę wynosiła 4,9 na 100 tys. osób. W ostatnim tygodniu września odnotowano 12 631 zachorowań. Większość jest spowodowanych wirusem typu A/H1N1.
Dla porównania - przed rokiem, w pierwszym tygodniu października, gdy rozpoczynała się epidemia grypy wywołanej wirusem A/H1N1 - zarejestrowano tylko 5887 zachorowań i podejrzeń grypy.
"Ilość zachorowań jest duża, znacznie większa niż w ubiegłym roku. Dominującym jest wirus A/H1N1. Wzrost utrzymywał się także przez cały wrzesień. W tej chwili jeszcze trudno przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja epidemiologiczna. Nie wiadomo jeszcze, czy szczyt zachorowań nastąpi - podobnie jak przed rokiem - jesienią - czy zimą. Więcej będzie można powiedzieć pod koniec października" - podkreślił w rozmowie z PAP krajowy konsultant ds. epidemiologii, prof. Andrzej Zieliński.
"Trzeba też pamiętać, że na wrześniowe zachorowania mogło mieć wpływ to, że rozpoczął się rok szkolny i dzieci powróciły z wakacji. Także lekarze są bardziej wyczuleni na zgłaszanie zachorowań" - dodał.
Główny Inspektorat Sanitarny przekonuje, że sytuacja epidemiologiczna nie jest nadzwyczajna. "Monitorujemy liczbę zachorowań. Zalecamy szczepienia ochronne. Konieczne jest też zachowanie zasad higieny, częste mycie rąk. Osoby z objawami grypy powinny udać się do lekarza i pozostawać w domach. Chodzenie do szkoły lub pracy przyczynia się do rozprzestrzeniania się choroby" - powiedział PAP Tomasz Misztal z GIS.
Najwięcej zachorowań w ub. sezonie grypowym odnotowano w ostatnim tygodniu listopada, było ich prawie 134 tys., a średnia zapadalność wyniosła 43,91 na 100 tys. osób.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła na początku sierpnia koniec pandemii grypy A/H1N1, tzw. świńskiej grypy, która od kwietnia 2009 roku spowodowała ok. 18,5 tys. zgonów. Organizacja ogłosiła pandemię świńskiej grypy w czerwcu 2009 roku; była to pierwsza pandemia od 1968 roku. Decyzja zapadła po spotkaniu WHO ze specjalistami ONZ.
Od 1 do 7 października zarejestrowano w Polsce ogółem 15 750 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Średnia dzienna zapadalność na tę chorobę wynosiła 4,9 na 100 tys. osób. W ostatnim tygodniu września odnotowano 12 631 zachorowań. Większość jest spowodowanych wirusem typu A/H1N1.
Dla porównania - przed rokiem, w pierwszym tygodniu października, gdy rozpoczynała się epidemia grypy wywołanej wirusem A/H1N1 - zarejestrowano tylko 5887 zachorowań i podejrzeń grypy.
"Ilość zachorowań jest duża, znacznie większa niż w ubiegłym roku. Dominującym jest wirus A/H1N1. Wzrost utrzymywał się także przez cały wrzesień. W tej chwili jeszcze trudno przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja epidemiologiczna. Nie wiadomo jeszcze, czy szczyt zachorowań nastąpi - podobnie jak przed rokiem - jesienią - czy zimą. Więcej będzie można powiedzieć pod koniec października" - podkreślił w rozmowie z PAP krajowy konsultant ds. epidemiologii, prof. Andrzej Zieliński.
"Trzeba też pamiętać, że na wrześniowe zachorowania mogło mieć wpływ to, że rozpoczął się rok szkolny i dzieci powróciły z wakacji. Także lekarze są bardziej wyczuleni na zgłaszanie zachorowań" - dodał.
Główny Inspektorat Sanitarny przekonuje, że sytuacja epidemiologiczna nie jest nadzwyczajna. "Monitorujemy liczbę zachorowań. Zalecamy szczepienia ochronne. Konieczne jest też zachowanie zasad higieny, częste mycie rąk. Osoby z objawami grypy powinny udać się do lekarza i pozostawać w domach. Chodzenie do szkoły lub pracy przyczynia się do rozprzestrzeniania się choroby" - powiedział PAP Tomasz Misztal z GIS.
Najwięcej zachorowań w ub. sezonie grypowym odnotowano w ostatnim tygodniu listopada, było ich prawie 134 tys., a średnia zapadalność wyniosła 43,91 na 100 tys. osób.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła na początku sierpnia koniec pandemii grypy A/H1N1, tzw. świńskiej grypy, która od kwietnia 2009 roku spowodowała ok. 18,5 tys. zgonów. Organizacja ogłosiła pandemię świńskiej grypy w czerwcu 2009 roku; była to pierwsza pandemia od 1968 roku. Decyzja zapadła po spotkaniu WHO ze specjalistami ONZ.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Warto wiedzieć
Grypa to ostra choroba zakaźna układu oddechowego wywołana zakażeniem wirusem grypy. Przenosi się pomiędzy ludźmi drogą kropelkową (np. podczas kichania), a największa ilość zachorowań występuje podczas sezonowych epidemii, powodując ostre objawy uniemożliwiające pracę osobom czynnym zawodowo. Epidemie grypy powodują znaczne koszty społeczne i niekiedy mają zasięg kontynentalny lub światowy, dlatego grypa wymaga globalnej koordynacji epidemiologicznej. W większości przypadków zachorowanie na grypę powoduje obłożną chorobę, w części przypadków mogą występować powikłania i zdarzają się też przypadki śmierci, szczególnie u dzieci, osób starszych i obciążonych innymi, dodatkowymi poważnymi chorobami. (animacja: PAP, naukawpolsce.pl)
Inne w tym dziale:
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Dostępna innowacyjna metoda dla pacjentów dializowanych: mniejsze ryzyko powikłań chirurgicznych i krótszy czas rekonwalescencji
- Sezon infekcyjny ruszył. Czy szczepienia powstrzymają falę grypy i RSV?
- Co dalej z leczeniem ostrej porfirii wątrobowej?
- Gdzie bije drugie serce Polaków? W jelitach!
- Rak płuca – wyzwanie współczesnej onkologii. Immunoterapia dla chorych w gorszym stanie sprawności.
- Co dziesiąty pacjent jest narażony na zdarzenie niepożądanepodczas leczenia szpitalnego. Większość szpitali wciąż bez elektronicznego systemu raportowania
- Październik to najlepszy moment, by wzmocnić odporność
- Zapowiadane rozszerzenie wskazań do badań PET/CT to ogromna szansa dla chorych
- Potrzebny program pilotażowy dla pacjentów dializowanych – obecne wyceny procedur nefrologicznych nie odzwierciedlają kosztów leczenia
- Infekcja, która nie boli, a zabija – jak brak podstawowego leczenia prowadzi do dramatycznych konsekwencji?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
![]() |


naukawpolsce.pl | dodane 14-10-2010





