Przebadano 122 mieszkańców Trójmiasta. Chorzy na nowotwory częściej przechodzili traumy - wynika z badań
INFORMATOR. Kraj

Fot. zdrowemiasto.pl
Osoby chore na nowotwory doświadczyły w przeszłości większej liczby traumatycznych przeżyć niż cierpiący na choroby przewlekłe i osoby zdrowe – wynika z badań przeprowadzonych przez uczonych sopockiego wydziału Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Badanie przeprowadziła Agata Szawińska w ramach pracy magisterskiej pod kierunkiem dr Aleksandry Fila-Jankowskiej z Zakładu Psychologii Emocji i Motywacji sopockiego wydziału SWPS. Badaczki wykazały, że istnieje związek między zapadalnością na chorobę nowotworową a doświadczeniem traumy.
Jak powiedziała PAP dr Aleksandra Fila-Jankowska, w badaniu sprawdzano ile wydarzeń traumatycznych dana osoba doświadczyła w ciągu ostatnich 10 lat. Pytano przede wszystkim o śmierć osoby bliskiej, rozwód i separację. „Okazało się, że wśród Amazonek takich wydarzeń było 2,1 na 10 lat, u osób chorych na inne nowotwory 1,4, wśród chorych na pozostałe choroby przewlekłe 1. Wskaźnik dla osób zdrowych wyniósł 0,3” - powiedziała rozmówczyni PAP. Osoby chore na nowotwory przeżyły też więcej wydarzeń takich jak: zwolnienie z pracy, zmiana stanu zdrowia członka rodziny, pogorszenie pozycji materialnej.
Dr Fila-Jankowska podkreśliła, że na zachorowania bardziej narażone są też osoby, które nie wyrażają emocji. Chcąc być przyjazne wobec bliskich, nie wyrażają żalu i nie "przepracowują" na bieżąco swojej traumy. „W takich przypadkach mówi się o antyemocjonalności. Osoby takie nie są w stanie pokazać prawdziwych emocji i kierują je przeciwko sobie. Odbija się to na ich układzie odpornościowym” – powiedziała dr Fila-Jankowska.
Jak napisała Agata Szawińska w swojej pracy magisterskiej, większość organizmów dysponuje trzema mechanizmami regulacyjnymi: immunologicznym, hormonalnym i nerwowym. Sprawują one funkcję ochronną i regulacyjną, umożliwiając organizmowi adaptację do zmieniających się warunków środowiska. U podłoża chorób psychosomatycznych prawdopodobnie znajduje się załamanie równowagi tego systemu.
W prawidłowo funkcjonującym organizmie wadliwe komórki są eliminowane przez limfocyty. Uczeni, interesujący się zjawiskiem immunosupresji u osób owdowiałych, dowiedli, że ten „system naprawczy” nie działa należycie u ludzi poddanych znaczącemu obciążeniu psychicznemu.
Uczone sprawdzały również, czy osoby chore na nowotwory różnią się pod względem poziomu depresji, lęku oraz samooceny w porównaniu do osób cierpiących na inne schorzenia, a także osób zdrowych? Okazało się, że chorych na nowotwór i choroby przewlekłe cechuje wyższy poziom depresji i lęku niż osoby zdrowe.
Jak wyjaśniła dr Fila-Jankowska, chorzy na nowotwory mają niższą samoocenę niż osoby zdrowe, ale nie niższą niż osoby chore na inne choroby przewlekłe. Natomiast samoocena „utajniona”, czyli badana poza świadomością osoby, okazała się najniższa wśród wszystkich przebadanych grup.
„Chorzy na nowotwory mają więcej powodów by oszacować siebie nisko, ponieważ ta choroba w jakimś sensie upokarza człowieka, zmusza do pewnych zabiegów, które ingerują w ciało i ubezwłasnowolniają” – podkreśliła rozmówczyni PAP.
Badanie przeprowadzono w 2011 roku. Przebadano 122 mieszkańców Trójmiasta, w tym kobiety chore na raka piersi i osoby chore na innego typu nowotwory, osoby cierpiące na inną niż nowotwór chorobę przewlekłą oraz ludzi zdrowych. Dr Fila-Jankowska podkreśla, że badania nie pokazują zależności przyczynowo-skutkowej tzn. nie dowodzą, że wydarzenia traumatyczne są jedną z przyczyn powstawania nowotworów. Potwierdzają natomiast, że w grupie osób chorych jest więcej takich, które doświadczyły traumy.
Jak powiedziała PAP dr Aleksandra Fila-Jankowska, w badaniu sprawdzano ile wydarzeń traumatycznych dana osoba doświadczyła w ciągu ostatnich 10 lat. Pytano przede wszystkim o śmierć osoby bliskiej, rozwód i separację. „Okazało się, że wśród Amazonek takich wydarzeń było 2,1 na 10 lat, u osób chorych na inne nowotwory 1,4, wśród chorych na pozostałe choroby przewlekłe 1. Wskaźnik dla osób zdrowych wyniósł 0,3” - powiedziała rozmówczyni PAP. Osoby chore na nowotwory przeżyły też więcej wydarzeń takich jak: zwolnienie z pracy, zmiana stanu zdrowia członka rodziny, pogorszenie pozycji materialnej.
Dr Fila-Jankowska podkreśliła, że na zachorowania bardziej narażone są też osoby, które nie wyrażają emocji. Chcąc być przyjazne wobec bliskich, nie wyrażają żalu i nie "przepracowują" na bieżąco swojej traumy. „W takich przypadkach mówi się o antyemocjonalności. Osoby takie nie są w stanie pokazać prawdziwych emocji i kierują je przeciwko sobie. Odbija się to na ich układzie odpornościowym” – powiedziała dr Fila-Jankowska.
Jak napisała Agata Szawińska w swojej pracy magisterskiej, większość organizmów dysponuje trzema mechanizmami regulacyjnymi: immunologicznym, hormonalnym i nerwowym. Sprawują one funkcję ochronną i regulacyjną, umożliwiając organizmowi adaptację do zmieniających się warunków środowiska. U podłoża chorób psychosomatycznych prawdopodobnie znajduje się załamanie równowagi tego systemu.
W prawidłowo funkcjonującym organizmie wadliwe komórki są eliminowane przez limfocyty. Uczeni, interesujący się zjawiskiem immunosupresji u osób owdowiałych, dowiedli, że ten „system naprawczy” nie działa należycie u ludzi poddanych znaczącemu obciążeniu psychicznemu.
Uczone sprawdzały również, czy osoby chore na nowotwory różnią się pod względem poziomu depresji, lęku oraz samooceny w porównaniu do osób cierpiących na inne schorzenia, a także osób zdrowych? Okazało się, że chorych na nowotwór i choroby przewlekłe cechuje wyższy poziom depresji i lęku niż osoby zdrowe.
Jak wyjaśniła dr Fila-Jankowska, chorzy na nowotwory mają niższą samoocenę niż osoby zdrowe, ale nie niższą niż osoby chore na inne choroby przewlekłe. Natomiast samoocena „utajniona”, czyli badana poza świadomością osoby, okazała się najniższa wśród wszystkich przebadanych grup.
„Chorzy na nowotwory mają więcej powodów by oszacować siebie nisko, ponieważ ta choroba w jakimś sensie upokarza człowieka, zmusza do pewnych zabiegów, które ingerują w ciało i ubezwłasnowolniają” – podkreśliła rozmówczyni PAP.
Badanie przeprowadzono w 2011 roku. Przebadano 122 mieszkańców Trójmiasta, w tym kobiety chore na raka piersi i osoby chore na innego typu nowotwory, osoby cierpiące na inną niż nowotwór chorobę przewlekłą oraz ludzi zdrowych. Dr Fila-Jankowska podkreśla, że badania nie pokazują zależności przyczynowo-skutkowej tzn. nie dowodzą, że wydarzenia traumatyczne są jedną z przyczyn powstawania nowotworów. Potwierdzają natomiast, że w grupie osób chorych jest więcej takich, które doświadczyły traumy.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Dostępna innowacyjna metoda dla pacjentów dializowanych: mniejsze ryzyko powikłań chirurgicznych i krótszy czas rekonwalescencji
- Sezon infekcyjny ruszył. Czy szczepienia powstrzymają falę grypy i RSV?
- Co dalej z leczeniem ostrej porfirii wątrobowej?
- Gdzie bije drugie serce Polaków? W jelitach!
- Rak płuca – wyzwanie współczesnej onkologii. Immunoterapia dla chorych w gorszym stanie sprawności.
- Co dziesiąty pacjent jest narażony na zdarzenie niepożądanepodczas leczenia szpitalnego. Większość szpitali wciąż bez elektronicznego systemu raportowania
- Październik to najlepszy moment, by wzmocnić odporność
- Zapowiadane rozszerzenie wskazań do badań PET/CT to ogromna szansa dla chorych
- Potrzebny program pilotażowy dla pacjentów dializowanych – obecne wyceny procedur nefrologicznych nie odzwierciedlają kosztów leczenia
- Infekcja, która nie boli, a zabija – jak brak podstawowego leczenia prowadzi do dramatycznych konsekwencji?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
![]() |


naukawpolsce.pl | dodane 23-01-2012





