PORADNIA INTERNETOWA - ZDROWIE i MEDYCYNA - ZdroweMiasto.PL - LEKARZE DLA INTERNAUTÓW
Strona główna » Poczekalnia » Humor » Drut w spirali

Drut w spirali

ANDRZEJ NIEWINNY DOBROWOLSKI

Andrzej Niewinny Dobrowolski

www.niewinny.zdrowemiasto.pl | dodane 24-02-2009

Andrzej Niewinny Dobrowolski
 
Dzięki pewnym okolicznościom otrzymałem do przetestowania urządzenie odczytujące cudze myśli. Konkretnie cudze myśli na nasz temat. Nareszcie będę wiedział, co naprawdę sądzą o mnie różni uśmiechający się fałszywie milusińscy knujący za plecami to i owo. Mimo że zasada działania odczytywacza myśli jest z gruntu dość prosta, umożliwia on w większości wypadków dokonanie analizy cudzych myśli z niemal stuprocentową pewnością. Wobec tego, że praktycznie nie zajmuje miejsca, można go zawsze mieć przy sobie, natomiast czujnik skierowany w stronę badanego jest tak zmyślnie ukryty, że kontrolowany pozbawiony jest najmniejszych szans dostrzeżenia, iż się go właśnie sprawdza. Są dowody na to, że choćby się skrywał za najszerszymi uśmiechami, najmilszymi słówkami i pozorującymi najprzyjaźniejsze gestami, jego prawdziwe myśli zostaną bezbłędnie odkryte, zanalizowane, zinterpretowane i wyświetlone na wewnętrznym ekranie specjalnego czytnika.
  Dodatkową zaletą urządzenia jest to, że bez strat na precyzji z równą doskonałością co z bliska działa na odległość, a funkcji jego nie zakłóca praktycznie nic. Z pozytywnym skutkiem dokonywano eksperymentów w zanurzonej łodzi podwodnej, a podobno - powtarzam, podobno, bo wiadomość ta nie jest oficjalnie potwierdzona - testowano je w odległościach kosmicznych w dwunastej czy też trzynastej ekspedycji amerykańskiego programu kosmicznego Apollo.
  Niestety w chwili obecnej dostępność wynalazku jest poważnie ograniczona, jako że tylko nieliczne jednostki zdolne są do opanowania techniki posługiwania się owym odkryciem. I to nie ze względu na komplikację w obsłudze, trudności odczytania instrukcji czy konieczność legitymowania się wyjątkowo wysoką liczbą IQ. Wręcz przeciwnie. Liczne obserwacje dowodzą istnienia raczej odwrotnie proporcjonalnej zależności pomiędzy logicznym myśleniem a możliwością korzystania z wykrywacza myśli. Innymi słowy osoby wyćwiczone w poleganiu na logice jako jedynym instrumencie poznawania świata mają do tego zdecydowanie osłabione predyspozycje. Prawdę mówiąc istnieją opinie, że możliwości takiej są wręcz pozbawione. Sprawa owej zależności jest przedmiotem zainteresowania wielu ośrodków naukowych rozsianych po całym świecie, lecz jak dotąd doniesienia na ten temat są raczej skąpe.
  Co najdziwniejsze, urządzenie, które w rzeczy samej właściwiej byłoby nazywać sposobem, wynalezione zostało już dość dawno, a spotyka się przypuszczenia, że nie było ono obce starożytnym. (wiadczyłyby o tym wzmianki zarówno w tekstach hieroglificznych jak i starogreckich odnajdywane później w źródłach rzymskich.
  Spytacie Państwo: Cóż to za sposób znany od tysiącleci, którym, złośliwy skryba, zajmuję szanowną Państwa uwagę, nie mówiąc wprost, o co chodzi, nie wykładając kawy na ławę, a owijając w bawełnę i kryjąc dla samego ukrywania, przedłużam wstęp w celu udramatyzowania prawdy? Przyznam, iż sam się dziwię, dlaczego nie zadaliście Państwo wcześniej tego pytania. Wracam więc do tematu i już wyjaśniam. Oczywiście domyślam się, że większość z Państwa od dawna wie, o czym mówię, a czytania nie przerywano wyłącznie z grzeczności i wrodzonego taktu wobec naczelnego redaktora, który nie zamieściłby przecież tekstu nie przedstawiającego wyjątkowej wartości. Chwała mu za to, a Państwu za delikatność. Zaś co do sposobu już wyjaśniam. Jest prosty "jak drut w spirali" według sformułowania mojego zacnego sąsiada, pana Zenka, którego wspominam, bo on to właśnie nauczył mnie, jak dowiadywać się, co myślą o nas bliźni. Lekko filozofującym tonem powiedział tak:
- Panie, to proste jak drut w spirali. Chcesz się pan dowiedzieć, co o panu kto myśli, to zapytaj się pan siebie, co pan myślisz o nim. Oprócz nieszczęśliwych wypadków, kiedy w grę wchodzi tak zwany popęd płciowy czyli instynkt rozmnożenia, działa sto na sto.
  Osobiście zdążyłem wypróbować technikę na dwóch osobach i ze zdumieniem stwierdziłem, że wszystko zgadza się co do joty. Zwłaszcza opinia teściowej na mój temat rozbawiła mnie do żywego. Teściowa jednak nie tylko inteligentna, ale i z poczuciem humoru. Odwrotnie miała się sprawa z szefem, lecz szczerze mówiąc, w tej chwili nie ma to już wielkiego znaczenia, jako że poznawszy jego myśli, miałem tylko jedno, jedyne wyjście. Na razie szukam innej pracy, ale jeść trzeba. Spotkany w drodze do pośredniaka pan Zenek doradził mi: "A felietony? Nie możesz pan dorobić felietonami?" No właśnie.

Andrzej Niewinny Dobrowolski, 24-02-2009, www.niewinny.zdrowemiasto.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe