Gastroenterolog. Owsica. Owsiki. zakażenie pasożytem jelitowym Enterobius
Strona główna » Zdrowy Mieszczanin » Gastroenterologia » Najczęściej występujące (w listach od Państwa!) ch…

Najczęściej występujące (w listach od Państwa!) choroby pasożytnicze przewodu pokarmowego. Owsica

PORADNIK MEDYCZNY. GASTROENTEROLOG

Lek. med. Ewa Wojas

zdrowemiasto.pl | dodane 11-01-2010

Lek. med. Ewa Wojas, redaktor medyczny portalu zdrowemiasto.pl
 
Owsica (enterobiasis, oxyuriasis), czyli zakażenie pasożytem jelitowym o nazwie Enterobius, jest najczęściej występującym zakażeniem pasożytniczym przewodu pokarmowego w naszej strefie klimatycznej. Dość powiedzieć, że około 1/4 dzieci jest zakażonych, a w specyficznych warunkach (np. dom dziecka, przedszkole) - praktycznie wszystkie. Pasożyt bytuje w dolnym odcinku przewodu pokarmowego. Cykl rozwojowy (od jaja do zdolnego do rozmnażania dorosłego osobnika) trwa 2 do 6 tygodni. Samica owsika składa jaja na skórze okolicy odbytu (przeważnie nocą). Jaja są „sklejane” ze sobą i podłożem lepką wydzieliną, która działa drażniąco na skórę i powoduje świąd. Drapiąc okolicę odbytu przenosimy jaja pasożyta na ręce i dalej, na przedmioty znajdujące się w naszym otoczeniu, a nierzadko bezpośrednio do ust.

Do zakażeń dochodzi bardzo łatwo i można przyjąć, że jeśli jedna osoba w rodzinie jest chora, to w krótkim czasie problem będzie dotyczył wszystkich lub większości domowników. Jajo owsika przeżywa (czyli zachowuje zdolność zakażania) poza organizmem ludzkim około 3 tygodni. Bielizna osobista, przedmioty służące do higieny (np. myjki, ręczniki), bielizna pościelowa, kurz domowy, zabawki, stają się rezerwuarem jaj pasożyta. Brak nawyku mycia rąk po skorzystaniu z toalety (u dorosłych, niestety, równie częste jak u dzieci zaniedbanie higieniczne) również sprzyja zachorowaniu. Wielokrotne zakażenia lub samozakażenia powodują, że leczenie owsicy jest bardzo trudne i rzadko kończy się sukcesem „z winy medycyny” - najczęściej owsiki znikają „same” (np. w wyniku poprawy odporności organizmu). Tak, niestety, jest i to pomimo tego, że stosowane leczenie jest skuteczne jako jednorazowa (a także powtarzana) kuracja. Ale o tym za chwilę.

U większości nosicieli nie występują żadne objawy, a do rozpoznania przyczynia się zaobserwowanie pasożytów w kale. Najczęściej zgłaszaną dolegliwością wynikającą z obecności pasożytów jest świąd odbytu, należy jednak pamiętać, że nie jest to objaw charakterystyczny tylko dla tej choroby! Często świąd powodują zupełnie inne przyczyny (np. zaniedbania higieniczne, żylaki odbytu). Inne objawy - zgrzytanie zębami w czasie snu, bóle brzucha, brak apetytu anemia i wiele, wiele innych, powszechnie wiązanych z tą chorobą, nie jest wynikiem występowania owsików.

Rozpoznanie potwierdza stwierdzenie obecności pasożytów w kale lub w okolicy odbytu (czasami można zaobserwować samice owsika w fałdach wokół odbytu - w nocy, u śpiącego od ok. 1-2 godzin dziecka) lub znalezienie jaj pasożyta (w badaniu pod mikroskopem). Samica owsika ma ok. 10 mm długości (samiec – ok. 3 mm), jest więc całkiem spora i „namierzalna”.

I jeszcze raz leczenie.
Szkodliwość pasożyta jest niewielka, w przeciwieństwie do zakaźności. Leczenie eliminuje owsiki w ponad 90% przypadków, ale cóż z tego, skoro praktycznie natychmiast dochodzi do ponownego zakażenia! Jaja mogą być wydalane jeszcze przez tydzień po kuracji, a są zakaźne przez 3 tygodnie - czyli przez miesiąc osoba wyleczona jest narażona na ekspozycję (z własnego organizmu), nie wspominając o „ataku” ze środowiska, w którym żyje. Leczenie tylko jednej osoby w rodzinie jest bezcelowe. Nawet bardzo rygorystyczne przestrzeganie higieny w niewielkim stopniu wpływa na skuteczność leczenia - wręcz nie sposób pozbyć się jaj pasożyta z otoczenia, szczególnie, że nie zależy to wyłącznie od działań, jakie podejmujemy w naszym domu. Krótko mówiąc, jeśli pasożyty nie powodują wyraźnych problemów (np. zmian wypryskowych lub tzw. przeczosów - śladów w postaci ubytków skóry powstałych po drapaniu miejsc swędzących) nie warto z nimi walczyć, bo sukces jest przejściowy a leczenie - choć stosowane leki działają w świetle przewodu pokarmowego (nie wchłaniają się do krwioobiegu) - nie jest obojętne. Czyli trochę tak, jak z molami w szafie - jak się nie uda ich pozbyć, należy polubić.

Lek. med. Ewa Wojas, 11-01-2010, zdrowemiasto.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe