Książki. Ciało kobiety, mądrość kobiety. Jak odzyskać i zachować fizyczne i emocjonalne zdrowie
Strona główna » Poczekalnia » Książki » Ciało kobiety, mądrość kobiety. Jak odzyskać i zac…

Ciało kobiety, mądrość kobiety. Jak odzyskać i zachować fizyczne i emocjonalne zdrowie

POCZEKALNIA. Książki

Blanka Łyszkowska

zdrowemiasto.pl | dodane 27-12-2010

Ciało kobiety, mądrość kobiety. Jak odzyskać i zachować fizyczne i emocjonalne zdrowie
Autor: Dr Christiane Northrup
 
Przekonanie trzecie: ciało kobiety nie jest normalne
Ponieważ w naszej kulturze bycie mężczyzną od zawsze uważano za normę, większość kobiet przyswoiła sobie myśl, że z ich ciałem jest coś „nie tak”. Kobiety utwierdza się w przekonaniu, że muszą kontrolować wiele aspektów ciała, a ich naturalne zapachy, kształty i procesy takie jak menstruacja są po prostu nie do zaakceptowania. Kobietom wpaja się, że ich ciała są brudne – wymagają nieustannej kontroli pod kątem „świeżości”, tak aby nie „gorszyć”. Kobiety naturalnie mają więcej tkanki tłuszczowej niż mężczyźni, a obecnie, dzięki temu że odżywiamy się znacznie lepiej niż w minionych dekadach, są także tęższe od swoich matek i babć. Jednak przeciętna modelka, nasz kulturowy ideał, waży o 17% mniej niż przeciętna Amerykanka. Nic więc dziwnego, że częstość występowania anoreksji i bulimii jest dziesięciokrotnie wyższa u kobiet niż u mężczyzn i wciąż wzrasta.

Przypisywanie złych konotacji kobiecemu ciału sprawiło, że wiele kobiet albo obawia się ciała oraz jego naturalnych procesów, albo czuje do niego wstręt. Wiele kobiet na przykład nie wie, jakie w dotyku są ich piersi, gdyż nigdy ich nie dotykało w obawie przed tym, co mogłyby odkryć. U niektórych obmacywanie piersi może wzbudzać poczucie winy, ponieważ piersi są dla mężczyzn sferą erogenną, przez co ten akt może być przyrównywany do masturbacji – kolejna oznaka, jak całkowicie oddałyśmy nasze ciała mężczyznom.

Kulturowe uwarunkowanie sprawia, że zarówno pracownicy służby zdrowia jak i same kobiety postrzegają naturalne procesy fizjologiczne, jak menstruacja, menopauza i poród, jako, wymagające leczenia, dolegliwości zdrowotne. Wydaje się, że już w młodym wieku kobiety przyswajają sobie przekonanie, że ich ciało może w każdej chwili zawieść, co stwarza podwaliny przyszłego związku z ciałem. Biorąc pod uwagę to, czego się nas uczy, nie możemy się dziwić, że tak wiele kobiet nie radzi sobie ze sobą i nie ma do siebie zaufania. Jeszcze zanim przyszłyśmy na świat, nasze ciało zostało „zmedykalizowane”!

Nasza kultura obawia się wszystkich naturalnych procesów: narodzin, śmierci, uzdrawiania, życia. Codziennie wpaja się nam lęk. Kiedy moja starsza córka miała siedem lat, ścinała z ojcem jakieś zarośla w ogrodzie. Nagle zaczęła płakać i przybiegła do domu z krwawiącym palcem. Rozcięła sobie skórę źdźbłem trawy. Spokojnie włożyłam jej palec pod strumień zimnej wody i zobaczyłam, że to jedynie niewielkie skaleczenie. Ona popatrzyła na mnie i powiedziała coś, co według mnie jest główną zasadą uzdrawiania: „Nie bolało, dopóki się nie przestraszyłam”.

Ponieważ nasza kultura czci naukę i wierzy w jej „obiektywizm”, wydaje nam się, że wszystko z etykietką „naukowe” musi być prawdą. Wierzymy, że nauka nas zbawi. Jednak nauka w jej obecnym stanie jest konstruktem kulturowym, przesiąkniętym uprzedzeniami kultury. Prawdę powiedziawszy nie istnieje nic takiego jak całkowicie obiektywne dane. Uprzedzenia kulturowe determinują to, w które badania wierzymy, a które ignorujemy. Nikt nie jest na to odporny. Wszyscy mamy swoje święte krowy. Prowadzący pewną konferencję medyczną powiedział kiedyś: „Umysł ludzki jest organem wyjątkowo dobrze zaprojektowanym do produkcji przeciwciał zwalczających nowe pomysły”.

Wiele przeprowadzanych rutynowo procedur, w szczególności na ciałach kobiet, nie znajduje oparcia w badaniach naukowych, ale ma źródło w uprzedzeniach wobec wrodzonej mądrości ciała i jego uzdrawiającej mocy. Niektóre procedury zrodziły się z przekazywanych z pokolenia na pokolenie, opartych na emocjach, przekonań na temat kobiet. Jednym z przykładów jest rutynowe nacinanie krocza podczas porodu (nacięcie tkanki pomiędzy pochwą a odbytem, które rzekomo ma zrobić więcej miejsca dla główki dziecka). Pomimo iż badania ostatnich dziesięciu lat wykazują, że nacinanie krocza podczas porodu zwiększa utratę krwi, ból, naraża na długoterminowe uszkodzenie dna miednicy i pęknięcia krocza (położne powtarzają to od lat), wciąż jest ono praktykowane. Dopiero w roku 2005 roku, kiedy w Journal of the American Medical Association opublikowano i nagłośniono badania na temat rezultatów rutynowego nacinania krocza podczas porodu, kobiety i lekarze zaczęli uważniej przyglądać się tej procedurze.


Blanka Łyszkowska, 27-12-2010, zdrowemiasto.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

Warto wiedzieć

cialo_kobiety_styk.jpgDr Christiane Northrup – wizjonerka, pionierka i autorytet w dziedzinie kobiecego zdrowia i dobrostanu. Jest absolwentką Dartmouth Medical School i New Tufts England Medical Center. Jest dyplomowaną położną-ginekolożką z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w badaniach klinicznych i nauczaniu.
Kierując się przekonaniem o tym, że ciało, umysł i dusza tworzą jedną całość, dr Northrup pomaga kobietom w odnajdowaniu siły, dzięki której mogą zestroić się ze swoim wrodzonym, wewnętrznym przewodnictwem i osiągnąć pełnię zdrowia.
Jako była przewodnicząca American Holistic Medical Association i były adiunkt położnictwa i ginekologii na University of Vermont College docenia potrzebę partnerstwa pomiędzy najlepszymi praktykami medycyny konwencjonalnej i komplementarnej (alternatywnej).
Jest autorką dwóch bestsellerów New York Timesa: Women’s Bodies, Women’s Wisdom i The Wisdom of Menopause. Jej trzecia książka pt. Mother-Daughter Wisdom została nominowana do nagrody Quill w 2005 roku oraz była wybrana książką roku 2005 serwisu Amazon w dwóch kategoriach: rodzicielstwo i zdrowie psychofizyczne.
Redaguje miesięcznik Women's Health Wisdom i dwumiesięcznik Dr. Christiane Northrup.
Była gościem w siedmiu programach telewizyjnych m.in. takich jak: the Oprah Winfrey Show, the Today Show, NBC Nightly News, The View, the Rachael Ray Show, Good Morning America oraz ABC’s 20/20. W swoim programie radiowym Flourish! (Rozkwitaj!) na falach radia Hay House oraz za pośrednictwem Women’s Wisdom Circle dzieli się z kobietami wieloma trafnymi radami, które dotyczą stylu życia i zdrowia.
Mieszka w Maine. Więcej informacji na www.DrNorthrup.com
REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe