Psycholog. Zazdrość. Jestem zazdrosna o wszystko! Podejrzewam, że mam nerwicę
Strona główna » Seks w Zdrowym Mieście » Psycholog » Zazdrość. Jestem zazdrosna o wszystko! Podejrzewam…

Zazdrość. Jestem zazdrosna o wszystko! Podejrzewam, że mam nerwicę

DONIESIENIA LISTONOSZA. PSYCHOLOG

Prof. Bassam Aouill, Justyna Berndt

ACPP, UKW / zdrowemiasto.pl | dodane 30-04-2009

Ryc. zdrowemiasto.pl
 
Jestem tu, ponieważ mam duży problem. Od razu przeczytałam opublikowany tu list od 22-letniego studenta, treść mnie zaskoczyła, pomyślałam, że to o mnie, że to o moich problemach. Ja też chyba mam problem z zazdrością. Ten student opisał zachowania swojej dziewczyny, ale opisał też i moje zachowania. Spotykam się z chłopakiem od 8 miesięcy, jest naprawdę cudownie, ale od jakichś dwóch miesięcy mam problemy dokładnie takie, jakie opisał ten student. Jestem zazdrosna o wszystko! O oglądanie się na ulicy za innymi, chociaż mówi mi, że tego nie robi, o teledyski, o filmy, o aktorki, o kolegów, o wszystko! Nie wiem, dlaczego tak jest? Kocham go i wiem, że on mnie również kocha, ale boję się, że On zacznie zastanawiać się, czy dalej być ze mną, że może kiedyś odejść itp. Pomóżcie! Boję się i nie wiem, co mam zrobić. Jestem zazdrosna nawet o jego przeszłość, jak mi opowiada o poprzednich dziewczynach, imprezach itp. Sama o to nie dopytuję. Co mam robić? Agnieszka, lat 25, woj. mazowieckie

Czytała Pani nasze wcześniejsze odpowiedzi odnośnie zazdrości, w związku z tym na pewno wie, że zazdrość jest uczuciem bardzo naturalnym i świadczy o tym, że zależy nam na partnerze, a partner przez to widzi, że jest dla nas ważny. Jednak zazdrość jest "zdrowa" do pewnego momentu! Gdy zaczyna przysłaniać nam całe uczucie do drugiej osoby, gdy zaczynamy podejrzewać partnera o kolejne zdrady, gdy zaczyna to męczyć nie tylko partnera, ale również nas - to sygnał, że "zdrowo" już nie jest.
Zazdrość wynika np. z własnego niskiego poczucia własnej wartości, niskiej samooceny, braku pewności siebie. Wywołana może być również naszymi wcześniejszymi doświadczeniami czy też zachowaniem partnera, który daje nam powody do podejrzeń.
Jesteście razem od 8 miesięcy. Wnioskuję, na podstawie informacji zawartych w wiadomości, że partner nie dał Pani powodu do podejrzeń o niewierność. Mimo tego nie ufa mu Pani, a przecież zaufanie w związku jest chyba jednym z najistotniejszych czynników warunkujących satysfakcjonujący i udany związek. Powinna Pani pamiętać o tym, że ładne dziewczyny na ulicy, ładne aktorki w filmach i teledyskach - to wszystko będzie się pojawiać, bo taka jest nasza codzienność. Przeszłość chłopaka, byłe dziewczyny - tak, to wszystko miało kiedyś miejsce i tego nikt nie wymaże, bo i po co, każdy z nas ma jakieś wspomnienia. Ale proszę pamiętać o tym, że teraz dla chłopaka, tak samo jak dla Pani, liczy się teraźniejszość, a nie przeszłość. Liczy się Pani, Wasz związek i musi pani w to uwierzyć i zaufać chłopakowi! I uwierzyć, że to Pani jest dla niego najważniejsza i tylko ona się liczy w jego życiu. Ja wiem, że to nie jest proste, ale warto, aby Wasz związek był udany!
Może Pani również porozmawiać z chłopakiem o tym, że bardzo jej na nim zależy, że nie chciałaby go stracić, boi się pani tego i dlatego reaguje w taki właśnie sposób na kolegów, aktorki czy dziewczyny na ulicy. Myślę, że chłopak na pewno to zrozumie, a szczera rozmowa będzie Wam bardzo pomocna, bo prawidłowa komunikacja w związku jest również bardzo istotna. Trzymamy za Was kciuki! (jb)

Mam problemy psychologiczne, ale nie wiem, gdzie już się zwrócić o pomoc. Obserwuję od dłuższego czasu dziwne zachowania, procesy w mojej głowie i nie mam siły już tak dalej żyć. Mam żonę i dwójkę cudownych dzieci, ale przez moje problemy czuję, jak ich ranię swoim zachowaniem i tym samym coraz ciężej się z tym czuję ja sam... Tak zwane błędne koło... Druga sprawa. Podejrzewam, że mam nerwicę i to chyba parę odmian. Trochę czytam w internecie i wszystkie objawy są takie, jak to ja bym opisywał kolejną swoją depresję... Brak samozaparcia, dążenia do celu itd... Już nie wiem, co robić? Zacząłem popadać w stany głodzenia się. Pogarszam swój wizerunek w oczach znajomych, że nawet przyjaciele się odwrócili ode mnie. Zaczynam wyobrażać sobie, jak by się wszystko ułożyło, gdybym to skończył i popełnił samobójstwo... Wiem, ostre słowo, ale ja po prostu zaczynam świrować! Proszę, pomóżcie mi, bo nie chcę popaść w kompletne dno! Robert, lat 26, Wlk. Brytania

Cieszę się, że postanowił Pan szukać pomocy. Panie Robercie! Widzę, że dzieje się coś niepokojącego, ale, abym mogła skutecznie Panu pomóc, potrzebuję więcej informacji z pana strony. Pisze Pan o "dziwnych zachowaniach w głowie", "problemach psychologicznych" oraz podejrzeniach o nerwicę. Proszę napisać więcej na temat tych objawów, na czym polegają te zachowania, problemy itd. Ważne jest również to, od jak dawna odczuwa Pan te dolegliwości? Czy może jakieś konkretne wydarzenie miało wpływ na pojawienie się tych problemów? Mieszka Pan obecnie poza krajem, w związku z tym zapewne dostęp do psychologa może być utrudniony, jednak warto byłoby poszukać również na miejscu specjalisty.
Czekam zatem, Panie Robercie, na więcej informacji z pana strony, bo wówczas będę w stanie udzielić adekwatnej pomocy. Proszę o kolejny kontakt! (jb)

Prof. Bassam Aouill, Justyna Berndt, 30-04-2009, ACPP, UKW / zdrowemiasto.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------