Psycholog. Kłopoty z pamięcią. Nocny tryb życia. Dużo problemów na raz
Strona główna » Seks w Zdrowym Mieście » Psycholog » Kłopoty z pamięcią. Nocny tryb życia. Dużo problem…

Kłopoty z pamięcią. Nocny tryb życia. Dużo problemów na raz

DONIESIENIA LISTONOSZA. PSYCHOLOG

Bassam Aouill, Justyna Berndt, Monika Trzcińska, Katarzyna Waligóra

zdrowemiasto.pl | dodane 23-04-2009

Ryc. zdrowemiasto.pl
 
Jaki wpływ na zdrowie ma praca nocna? Przez 3 lata pracowałam wyłącznie w godzinach nocnych, tzn. od 17-tej do 5 rano, sześć razy w tygodniu. Obecnie wróciłam do Polski. Jestem tu już pół roku, ale wciąż mam problemy ze snem. Budzę się często, rano mam bóle głowy, jestem wciąż zmęczona, mam problemy z koncentracją i pamięcią, rozkojarzenie i złe samopoczucie. Czy to kiedyś przejdzie? Beata, lat 32, Rzeszów

Pani Beato! Przez długi okres czasu funkcjonowała Pani w skrajnie odmiennych od naturalnych warunkach. Został zaburzony Pani cykl okołodobowy i nic dziwnego, że odczuwa pani różne przykre dolegliwości ze strony ciała. Ma Pani trudności z adaptacją do obecnych warunków i, najprawdopodobniej, jest to właśnie spowodowane odwróceniem tego rytmu dobowego. Dlatego najlepiej będzie, jeśli uda się Pani do psychiatry, który po zbadaniu będzie mógł zdiagnozować problem i pomóc np. w wyrównaniu tego rytmu, a tym samym - zlikwidowaniu objawów. Pomocne będą również badania psychologiczne (również neuropsychologiczne), które sprawdzą, czy nie ma innych przyczyn (np. organicznych) Pani złego stanu psychicznego, stanu zdrowia. Zachęcam zatem do wizyty u psychologa i/lub psychiatry. Znajdzie ich Pani m.in. w Poradni Zdrowia Psychicznego. Należy zarejestrować się i umówić na konkretny termin. Proszę nie zwlekać! (jb)

Nie wiem, jak sobie poradzić. Po śmierci męża zostały mi same problemy. Nie załatwione sprawy majątkowe. Do tego "majątku" mam córkę z pierwszego małżeństwa męża... Do tych problemów dołączyło moje zdrowie... Dowiedziałam się, że mam na macicy polipa i że to może być złośliwy nowotwór... O ironio losu! Mąż umarł właśnie na nowotwór. Mam na wychowaniu córkę, która ma 14 lat. Co mam dalej robić? Znajomych nie mam, rodzina też nie chciała mieć z chorym do czynienia... I tak to jest. Proszę o pomoc psychologa. Irena, lat 44, woj. śląskie

Znalazła się Pani w bardzo trudnej sytuacji, spadło na panią zbyt wiele problemów, obowiązków, z którymi nie może się pani z nikim podzielić. Myślę, że na pierwszym miejscu powinna pani zadbać o siebie, o swoje zdrowie, a później zająć się resztą. Proszę jeszcze raz się zastanowić, czy nie ma kogoś, kto jednak mógłby pomóc, chociażby wesprzeć jako przyjaciel. Może mogłaby Pani zwrócić się do kogoś o pomoc? Pani zdrowie psychiczne jest bardzo ważne. Ma Pani dzieci na wychowaniu, musi zatem pani szukać w sobie sił! Może Pani także udać się do psychologa, są przychodnie państwowe, gdzie porad udziela się nieodpłatnie. Na pewno są też fundacje, doradztwa, gdzie dowiedziałaby się Pani, jak uporządkować sprawy spadkowe. Na pierwszym miejscu jednak musi Pani zawalczyć o swoje zdrowie, a także o lepsze samopoczucie! Proszę wierzyć, że wszystko da się jakoś rozwiązać, poukładać. Teraz jest Pani trudno, to zrozumiałe, ale proszę dać sobie jednak trochę czasu, by powoli wszystko wróciło do normy, ustabilizowało się. (kw)

Proszę o pomoc w nietypowej sprawie. Od miesiąca jestem leczona (mam nerwicę) lekami, które wzbudzają moje wątpliwości, tzn. Amitriptylinum oraz Elenium. Na stronach internetowych wyczytałam, że są to bardzo toksyczne leki. Proszę o poradę w sprawie Elenium. Czy to prawda, że ta pochodna benzodiazepiny może doprowadzić do uszkodzenia szpiku? Wiem, że lekarze nie krytykują działań swoich koleżanek i kolegów, lecz mimo to proszę o szczerą odpowiedź. Leków jest dużo, można je przecież zmienić, prawda? Gosia, lat 33, woj. mazowieckie

Cieszę się, że napisała Pani do nas. Leki, które Pani otrzymuje w związku z zaburzeniami nerwicowymi, nie należą do najlepszych, niestety. Tak. Jak Pani zdążyła się zorientować, mamy tu do czynienia z benzodiazepiną, którą stosuje się tylko w przypadku wystąpienia zaburzeń lękowych czy depresyjnych lekoopornych! Dlaczego? Są to leki uzależniające! Takie sposoby leczenia stosowano kilkanaście lat temu! Obecnie dysponujemy lekami wyższej generacji, które nie powodują uzależnienia. Proszę jak najszybciej udać się do innego psychiatry. Koniecznie! Jeśli inny specjalista zauważy takie błędy, zmieni Pani leczenie, myślę, bez problemu. Proszę działać. (mt)

Bassam Aouill, Justyna Berndt, Monika Trzcińska, Katarzyna Waligóra, 23-04-2009, zdrowemiasto.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------