• Informator
•  | Poczekalnia
•  | Zdrowy Mieszczanin
•  | Doniesienia Listonosza

Piszę do Was, ponieważ sam już nie wiem, co mam robić. Od pół roku jestem szczęśliwie zakochany w pewnej cudownej dziewczynie, snujemy poważne plany na przyszłość, jestem naprawdę szczęśliwy będąc z tą kobietą, nie wyobrażam sobie życia z nikim innym. Mniej więcej miesiąc temu rozpoczęliśmy uprawianie seksu. Była to moja pierwsza partnerka. Problem mój polega na tym, że nie odczuwam przyjemności, kiedy uprawiamy seks, tzn. niby wszystko jest okej, jej dotyk sprawia mi wielką przyjemność, odczuwam wielkie pożądanie, codziennie mam ochotę na jej bliskość, ale kiedy tylko dochodzi do zbliżenia bardzo się denerwuję i np. czasem mój wzwód częściowo ustępuje. Innym razem wzwód nie ustępuje, ale podczas seksu nie odczuwam przyjemności, ponieważ cały czas myślę tylko o tym, żeby osiągnąć orgazm i nie zbłaźnić się przed partnerką. Większość stosunków kończy się orgazmem, ale jest on taki... mechaniczny. Podczas masturbacji nie mam kłopotów ani ze wzwodem, ani z osiągnięciem orgazmu, wręcz przeciwnie - dochodzę do niego bardzo szybko. A podczas zbliżenia z moją kobietą ogarnia mnie ogromny stres, zaczynam się pocić i albo erekcja ustępuje, albo po prostu nie odczuwam fizycznej przyjemności. Oczywiście jestem heteroseksualny, wnioskuję to po tym, że brzydzę się homoseksualistami i odczuwam wielki pociąg seksualny do mojej kobiety, tzn. samo jej zbliżenie się do mnie, dotyk... nogi, brzucha, lub sama myśl o niej powoduje u mnie wzwód. Problem więc polega wyłącznie na tym, że kiedy dochodzi do seksu oralnego lub klasycznego nie odczuwam przyjemności. Sam już nie wiem, co mam począć z tym problemem, kompletnie nie wiem, jak sobie z nim poradzić. Moja kobieta jest zadowolona z seksu ze mną, jestem jej trzecim partnerem, z którym współżyła. Nie zauważyłem, żeby było jej źle, wręcz przeciwnie - jej odruchy wskazują, że jest zadowolona, ponadto wiele razy sama od siebie mi opowiadała, jak bardzo jestem dobrym kochankiem i jak na nią działam. Problem więc, moim zdaniem, leży gdzieś w mojej głowie, jednak nie wiem, jak się go pozbyć. Co zrobić żeby odczuwać przyjemność z seksu? Co zrobić żeby się nie denerwować, żeby wzwód nie ustępował, gdy tylko ma dojść do zbliżenia? Liczę na Waszą pomoc, jesteście chyba moją jedyną deską ratunku! Chcę z tą kobietą spędzić resztę życia, ale chcę jej zapewnić wszystko, nie chcę do końca życia udawać, że wszystko ze mną jest w porządku. Pozdrawiam serdecznie i liczę na Waszą pomoc! Piotr z Katowic, lat 20

Witaj Piotrze! Bardzo dobrze, że do nas napisałeś i przedstawiłeś swój problem. Nie warto ignorować nawet najmniejszych kłopotów z naszym życiem seksualnym, gdyż problemy w tej sferze rzutują się niekorzystnie na wszystkie inne sfery naszego życia: czy to zawodową, czy to rodzinną itp. Dlatego cieszymy się, że szukasz pomocy.
Piszesz nam, że w trakcie zbliżenia z ukochaną osobą nie odczuwasz przyjemności lub też często nie utrzymujesz wzwodu. I widzimy również, że doskonale zdajesz sobie sprawę z przyczyn tych objawów - a przyczyny są właśnie psychologiczne. Często się zdarza tak, że młodzi mężczyźni, tacy jak Ty, mają tego typu zaburzenia erekcji. I właśnie u takich młodych mężczyzn te zaburzenia erekcji nie są spowodowane czynnikami fizycznymi, czyli np. chorobami naczyniowymi czy schorzeniami neurologicznymi, ale głównie czynnikami psychogennymi lub też stylem życia. Pisząc "styl życia" mamy na myśli np. spożycie zbyt dużej ilości alkoholu bądź zbyt długotrwałe i nadmierne jego spożywanie, bierny styl życia, czyli brak aktywności fizycznej oraz palenie papierosów.
Z kolei wśród psychogennych czynników wyróżnia się m.in.:

• niepokój co do swojej sprawności - czyli np. Twoja dziewczyna jest Twoją pierwszą partnerką, więc całkiem naturalne jest, że zastanawiasz się i nawet martwisz, czy wszystko robisz OK., tym bardziej, że Ona była już z innymi i możesz zastanawiać się również nad tym, czy aby Ona Cię nie porównuje, a jeśli tak, to jak te porównania wypadają - czy na Twoją korzyść, czy może nie, itd.;
• stres - i ten związany z codziennym funkcjonowaniem, np. stresująca praca czy obowiązki, ale z pewnością też ten, związany z przymusem wręcz, aby sprostać "wymaganiom" w łóżku, zadowolić partnerkę itd.;
• depresja, obniżony nastrój albo pod wpływem tego, że mam np. problemy z utrzymaniem wzwodu, albo też w drugą stronę - obniżenie nastroju wpływa na to, że mam problemy z utrzymaniem wzwodu;
• problemy w związku - czyli np. napięcia w kontaktach z partnerką, problemy finansowe, rodzinne itd.

Piotrze, przede wszystkim nie traktuj współżycia ze swoją dziewczyną jako "zadania", jako czegoś, co ma zadowolić partnerkę, a Ciebie doprowadzić do - jak to nazwałeś - "mechanicznego orgazmu". Piszesz, że dziewczyna jest bardzo zadowolona z Waszego życia seksualnego - i bardzo dobrze, bo to już o czymś świadczy, prawda? Ale przecież nie tylko jedna strona ma być zadowolona, chodzi o to, aby obydwie strony miały z tego przyjemność! Poza tym wnioskujemy z w Twojego maila, że masz ze swoją partnerką bardzo dobry kontakt również w sferze seksualnej. Dlatego też wydaje nam się, że rozmowa z Nią na temat tego, że np. bardzo się denerwujesz przed zbliżeniami, że bardzo zależy Tobie na tym, aby Jej było bardzo dobrze itp. - to wszystko może Tobie pomóc w pokonaniu tego niepokoju i stresu. Twoja dziewczyna na pewno nie ma pojęcia o tym, że Ty masz z czymś problem, co zresztą sam widzisz i słyszysz od Niej i na pewno też chciałaby wiedzieć, jeśli masz jakiś kłopot i w jakiś sposób Tobie pomóc, choćby poprzez odwrócenie Twojej uwagi od "biologii" aktu seksualnego i ukierunkowanie jej na doznania zmysłowe itp. Dlatego też rozmowa z partnerką może być bardzo pomocna. Zdajemy sobie sprawę, że może też być Tobie trudno nagle przestać się denerwować przed zbliżeniem z dziewczyną. Dlatego też możesz udać się osobiście do seksuologa (warto się tam udać również z partnerką), który (np. za pomocą specjalnych technik) pomoże Tobie w usunięciu tego stresu, a skoncentrowaniu się na przyjemności, doznaniach zmysłowych itd.
Piotrze, pisz do nas w razie kolejnych pytań lub gdy poczujesz taką potrzebę. My życzymy Tobie dużo wytrwałości i spokoju i trzymamy za Was kciuki!
14-04-2006

Bassam Aouil, psycholog, prof. UKW, 27-08-2009, zdrowemiasto.pl

Seks w Zdrowym Mieście | Psycholog | Seksuolog