Psycholog. ZOK - zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Poprawna komunikacja
Strona główna » Seks w Zdrowym Mieście » Psycholog » ZOK - zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Poprawna k…

ZOK - zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Poprawna komunikacja

SEKS W ZDROWYM MIEŚCIE. Psycholog

Prof. Bassam Aouil, psycholog

zdrowemiasto.pl | dodane 24-01-2010

Prof. Bassam Aouil, psycholog, UKW Bydgoszcz
 
U mojej córki (15 lat) stwierdzono ZOK. Lekarz prowadzący napisał w rozpoznaniu również "borderline" ze znakiem zapytania. Na stronach internetowych szukam wskazówek do właściwego postępowania w odniesieniu do niej. Szukam wskazówek, które mogą pozytywnie wpłynąć na jej zachowanie. Zgodnie z zaleceniem lekarza prowadzącego podajemy jej lek Anafranil SR75, jednak, z tego, co wyczytałem, niebagatelną rolę odgrywają relacje domowe. Żona coraz częściej nie wytrzymuje nerwowo jej zachowań, u mnie również od czasu do czasu pojawia się to samo. Dodatkowo dochodzi do spięć, na tle choroby córki, między żoną a mną. Bardzo prosiłbym o szereg rad mogących pomóc choć w częściowym ustabilizowaniu zaistniałej sytuacji. Nie ukrywam, iż bardziej zależy mi na pomocy dotyczącej postępowania z dzieckiem. Będę wdzięczny za każdą informację. Ryszard, lat 46, woj. opolskie

Panie Ryszardzie. Choroba dziecka jest zawsze bardzo poważnym wstrząsem dla całej rodziny - szczególnie jeśli jest to choroba przewlekła. Choroba zaburza relacje między członkami rodziny, wywraca całe życie do góry nogami. Cieszę się, że szuka Pan pomocy, aby Wasze relacje zostały uporządkowane i sprawiały satysfakcje wszystkim członkom rodziny.
Pisze Pan, że 15-letnia córka ma zdiagnozowane zaburzenie obsesyjno-kompulsywne (ZOK - zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, nerwica natręctw, ang. OCD - Obsessive-Compulsive Disorder), a także podejrzenie osobowości typu borderline. Rozumiem, że orientuje się Pan, na czym polega ZOK oraz borderline. Jeśli nie to proszę napisać, a wówczas udzielę niezbędnych informacji.
Jeśli natomiast chodzi o borderline to - powołując się na klasyfikację zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania w ICD-10 - właściwe rozpoznanie zaburzeń osobowości jest mało prawdopodobne przed ukończeniem 16-17 roku życia. Rozumiem zatem, że córka może wykazywać pewne cechy takiej osobowości. Za wcześnie jednak jest, aby to diagnozować.
Zostaje zatem kwestia zaburzenia obsesyjno-kompulsywnego. Niestety, nie napisał Pan, jak objawia się u córki to zaburzenie. Czy obecne są myśli natrętne, czy może natrętne czynności? Czy lek jest skuteczny? Jak w tym wszystkim odnajduje się sama córka? Jeśli udzieli Pan więcej informacji dotyczących córki i wspomnianych "jej zachowań" - będę w stanie lepiej Panu pomóc.
Córce na pewno musi być z tym wszystkim ciężko, bo nie tylko jest chora, ale widzi, co się dzieje w rodzinie i zapewne uważa, że to przez nią i jej chorobę. Jeśli więc chodzi o wspomniane relacje rodzinne to przede wszystkim musicie oboje z żoną pamiętać o tym, że to nie jest ani wina Wasza, ani córki, że jest tak, jak jest. Co ważniejsze - musicie okazywać to córce, że to nie jest jej wina, ze dochodzi między Wami do kłótni czy nieporozumień. Bo ona tak właśnie może wnioskować, widząc Wasze zachowanie. Dziewczyna ma 15 lat, dorasta, jest jeszcze dzieckiem, ale już malutkimi krokami wchodzi w dorosłość i zdaje sobie sprawę z pewnych rzeczy. Kłóci się Pan z żoną i to jest w jakimś sensie zrozumiałe, bo oboje bardzo przeżywacie chorobę córki. Jest to sytuacja stresowa, gdzieś "trzeba" dać upust tym negatywnym emocjom, dlaczego by nie na najbliższej nam osobie, prawda? Przede wszystkim ustalcie, o co tak naprawdę chodzi, o co macie do siebie pretensje, a następnie spróbujcie dojść wspólnie do rozwiązania problemu. Widzę bowiem, że najwyraźniej właśnie komunikacja między Panem a żoną jest tu głównym problemem. A jeśli komunikacja między Wami będzie poprawna, przeniesie się to na relacje z córką.
Na czym ma polegać ta "poprawna komunikacja"? Przede wszystkim na tym, abyście w ogóle ze sobą rozmawiali. "Rozmawiali" - oznacza to, że wyrażacie swoje uczucia, myśli, potrzeby oraz słuchacie siebie nawzajem. Nie oskarżacie, nie wypominacie sobie czegokolwiek, czyli nie używacie komunikatów typu "ty" ("bo ty zawsze..."), ale typu "ja" ("uważam, że...", "myślę, że...", "potrzebuję..."). Starajcie się nie podnosić głosu, uważnie słuchać siebie nawzajem. Ważne kwestie omawiajcie wtedy, kiedy obydwoje będziecie wypoczęci, zrelaksowani i nikt nie będzie Wam przeszkadzał. Spędzajcie wolne chwile razem, nie uciekajcie od siebie. Przecież jesteście razem, tak wiele Was łączy, kochacie się. Warto starać się naprawić Wasze relacje, abyście Wy byli szczęśliwi i by Wasza córka miała w Was największe oparcie. Wszyscy bardzo siebie wzajemnie potrzebujecie, korzystajcie z tego, że macie siebie!
Panie Ryszardzie. Na tę chwilę to byłoby wszystko z mojej strony. Jeśli pojawią się dalsze pytania czy chęć współpracy - proszę śmiało pisać, zawsze odpowiem. Życzę wszystkiego dobrego! (jb)

BA arch. 020407

Prof. Bassam Aouil, psycholog, 24-01-2010, zdrowemiasto.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------